Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Biegał z szablą po ulicy

Data publikacji 07.05.2010

Zarzut znieważenia policjantów usłyszał 29-letni Robert N, mieszkaniec Mińska Mazowieckiego, którego zatrzymano po tym jak wymachiwał szablą na skrzyżowaniu ulicy Kazikowskiego i Daszyńskiego. Mężczyzna próbował grozić grupie młodzieży przechodzącej chodnikiem. Na szczęście nie zdążył spełnić swoich gróźb, bo skutecznie przeszkodzili mu w tym kryminalni. Prokurator zastosował wobec Roberta N. policyjny dozór.

Późnym wieczorem kryminalni patrolowali miasto nieoznakowanym radiowozem. Funkcjonariusze sprawdzali, czy na miejskich ulicach jest spokojnie i czy nie dochodzi do żadnych zakłóceń. Kiedy radiowóz zbliżył się do skrzyżowania ulicy Kazikowskiego z Daszyńskiego, policjanci zaobserwowali podejrzaną sytuację.

O jeden z budynków opierał się młody mężczyznę, a przy nim stał dziwny podłużny przedmiot. W pewnej chwili mężczyzna chwycił za ów „dziwny” przedmiot, który okazał się szablą bez rękojeści i wymachując nią w powietrzu ruszył w kierunku grupy młodzieży. Przechodnie na jego widok rozbiegli się w popłochu. Za to kryminalni ruszyli obezwładnić „rycerza” . Wystarczyło kilka wprawnych chwytów, żeby jeden z funkcjonariuszy wytrącił agresorowi szablę z ręki. Mężczyznę obezwładniono i zabrano do radiowozu. Zabezpieczono też szablę, która trafiła do policyjnego depozytu.

Ulicznym „rycerzem” okazał się 29-letni Robert N. Mężczyzna był pijany i podczas interwencji znieważał policjantów wulgaryzmami. Jego uliczny występek podsumowali policjanci z dochodzeniówki. Robert N. usłyszał zarzut znieważenie funkcjonariuszy publicznych. Mężczyzna odpowie teraz przed sądem. Grozi mu teraz rok więzienia. Na mocy prokuratorskiego postanowienia objęto go policyjnym dozorem.

ea/dn

Powrót na górę strony