Chciał wyrównać rachunki za rozpowszechnianie plotek
Policyjnym dozorem zakończyła się libacja alkoholowa na ulicy Palisadowej. Albert W. wraz ze swoją konkubiną postanowił zemścić się na sąsiadce, za to że rozpuszczała plotki na ich temat. Wraz kolegą wyważył drzwi, a potem dotkliwie pobił pokrzywdzoną. Przestał gdy wyszło na jaw, że 49-letnia ofiara nie ma nic wspólnego z tymi pomówieniami. Agresywna para trafiła do policyjnego aresztu. Odpowie za pobicie i groźby.
Albert W. wraz z konkubiną postanowił wyrównać rachunki za plotki jakie rozsiewała na ich temat 49-letnia sąsiadka. Gdy kobieta nie otworzyła drzwi wraz kolegą wyważył je. Leżącą na materacu pokrzywdzoną Albert W. wraz z Jolantą M. zaczęli kopać po całym ciele, szarpać, uderzać w twarz. Na koniec zniszczyli meble i przewrócili na nią regał. Dopiero gdy wyjaśniło się, że to ktoś inny rozpuszcza plotki, agresywna para przestała bić swoją ofiarę.
W tym czasie ktoś wezwał policję. Mundurowi natychmiast byli na miejscu. Na szczęście przybyli w porę. Chwilę później zatrzymana została agresywna para. 31-letni Albert W. i jego konkubina, 38-letnia Jolanta M. trafili do komendy na ulicę Żeromskiego. Oboje poddano badaniu na zawartość alkoholu w organizmie. Badanie wykazało, że mieli ponad 2 promile.
Dochodzeniowcy z Bielan już przedstawili zarzuty agresywnej parze. Mieszkańcy ulicy Palisadowej odpowiedzą za pobicie oraz za groźby karalne. Wobec Alberta w. i Jolanty M. sąd zastosował policyjny dozór.
dt, eb