Rozbój za 6,50
Wszystko potoczyło się bardzo szybko. Operator monitoringu zauważył, a policjanci z patrolówki i wywiadowcy natychmiast zareagowali i błyskawicznie zatrzymali sprawców rozboju. 37-letni Tomasz T. i 42-letni Robert W. zaatakowali siedzącego na przystanku mężczyznę, pobili go i ukradli 6 złotych i 50 groszy. Pieniądze od razu wydali w pobliskim sklepie monopolowym. Za rozbój grozi im do 12 lat więzienia.Zostali objęci policyjnym dozorem.
Pracownik monitoringu miejskiego na jednym z ekranów dostrzegł, jak dwóch mężczyzn szarpie i bije trzeciego. Operator kamery natychmiast powiadomił o wszystkim dyżurnego, ten skierował na miejsce załogę patrolową. Pojawili się również wywiadowcy.
W pierwszej kolejności zajęli się pokrzywdzonym, ustalili wszystkie szczegóły zajścia, a potem od razu rozpoczęli poszukiwania rozbójników. Jednego z nich zatrzymali patrolowcy, drugi wpadł w ręce wywiadu. 37-letni Tomasz T. i 42-letni Robert W. zaraz po napadzie, pierwsze kroki skierowali do sklepu monopolowego. Tuż obok niego zostali zatrzymani. Na widok funkcjonariuszy próbowali uciekać, nie odbiegli jednak zbyt daleko. Obaj byli pijani.
Dochodzeniowcy zgromadzili komplet materiałów i na ich podstawie w prokuraturze obu mężczyznom przedstawione zostały zarzuty dokonania rozboju. Grozi im do 12 lat więzienia. Podejrzani zostali objęci policyjnymi dozorami.
ea/jw