Kryminalni odzyskali łupy skradzione z budowy
Kryminalni z Mokotowa zatrzymali dwóch mężczyzn podejrzanych o kradzież elektronarzędzi z jednej z miejscowych placów budowy. W ręce policjantów wpadł też 44-letni paser, który kupił towar warty ponad 10 tysięcy złotych. Prosto do aresztu trafił także mieszkaniec województwa świętokrzyskiego, który poszukiwany był listem gończym. Odzyskany w całości sprzęt wróci do właściciela. O losach trzech z zatrzymanych będzie dzisiaj decydował prokurator.
Kiedy pod koniec ubiegłego roku do mokotowskich policjantów zgłosił się pokrzywdzony, od razu sprawą zajęli się kryminalni. Z placu budowy, na którym zatrudniał on kilku pracowników skradziono sprzęt warty ponad 10 tysięcy złotych. Trop prowadził do 26-letniego mieszkańca Wołomina. Funkcjonariusze musieli jednak potwierdzić informacje.
Kiedy kryminalni wiedzieli już, kto odpowiedzialny jest za kradzież elektronarzędzi, złożyli wizytę pierwszemu z nich. Kiedy z samego rana byli pod budynkiem, w którym przebywał Piotr G. zauważyli go w towarzystwie drugiego mężczyzny. Ten z kolei swym wyglądem przypominał osobę, którą listem gończym poszukuje ostrowiecki sąd. Obu zatrzymano.
Jak wynika z ustaleń kryminalnych, 26-latek zaledwie kilka dni pracował w miejscu, z którego ukradł narzędzia. Zrobił to wspólnie z innym współpracownikiem, którego zatrzymanie to już jedynie kwestia czasu. Piotr G. oraz jego 25-letni znajomy usłyszeli już zarzut kradzieży. Paweł B. pomógł złodziejom wywieść z placu łup, a następnie sprzedać go Krzysztofowi J. Temu jako ostatniemu kryminalni złożyli wizytę odzyskując całe skradzione mienie. Za paserstwo tak jak i kradzież, może teraz mężczyznom grozić kara nawet do 5 lat więzienia. O ich dalszych losach dzisiaj będzie decydował prokurator.
ak, ao