"Wstyd mi za to, co mówiełem"
Gdy 41-letni Grzegorz Ż. zauważył radiowóz policyjny, nie oszczędzał w słowach. Stał się agresywny i wulgarny. W czasie interwencji znieważał funkcjonariuszy, nie stosował się do wydawanych poleceń. Mając prawie 3 promile alkoholu nie był w stanie podać swoich danych. Został przewieziony na izbę wytrzeźwień. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzuty. Teraz grozi mu do roku pozbawienia wolności.
W czasie patrolowania ulicy Górczewskiej funkcjonariusze wydziału patrolowo-interwencyjnego zauważyli mężczyznę, który w ich kierunku głośno i wulgarnie krzyczał. Gdy został zatrzymany, nie miał przy sobie żadnych dokumentów. Miał prawie 3 promile alkoholu we krwi, nie był w stanie podać policjantom swoich danych. Został przewieziony na izbę wytrzeźwień. Nastepnego dnia ustalono jego tożsamość.
41-letni Grzegorz Ż. usłyszał zarzuty znieważenia funkcjonariuszy Policji. Za swoje zachowanie przeprosił mundurowych. Wkrótce za ten czyn odpowie przed sądem.
ak, jb