Zdradziła ich woń marihuany
Policjanci referatu wywiadowczego od razu wyczuli wydobywającą się z wnętrza kontrolowanego samochodu woń narkotyków. Zarówno kierowca, 24-letni Konrad C., jak i jego kolega, chwilę wcześniej palili marihuanę. Funkcjonariusze znaleźli w skarpetce pasażera okopconą fifkę. Kierujący toyotą odpowie teraz za prowadzenie samochodu pod wpływem narkotyków.
Przed 21.00 policjanci z wywiadu podjęli obserwację toyoty, która przejeżdżała w okolicy skrzyżowania Grochowska-Wspólna Droga. W samochodzie siedziało dwóch młodych mężczyzn.
Funkcjonariusze zatrzymali auto do kontroli. Kiedy tylko kierowca uchylił drzwi, policjanci od razu wyczuli wydobywającą się z wnętrza pojazdu woń środków odurzających. Mężczyźni początkowo zaprzeczali, by mieli cokolwiek wspólnego z jakimikolwiek narkotykami. Po kilku minutach przyznali jednak, że faktycznie jakiś czas temu palili marihuanę. Twierdzili natomiast, że nie mają już żadnych substancji, których posiadanie jest zabronione.
Wywiadowcy znaleźli w lewej skarpetce pasażera okopcona fifkę. Kierowca, 24-letni Konrad C. znajdował się pod wpływem środków odurzających. Odpowie za kierowanie samochodem w takim właśnie stanie.
ea/jw