Zaczęło się od awantury domowej
Kara do 3 lat więzienia może grozić 35-letniemu mężczyźnie , który podczas interwencji znieważył policjantów i dopuścił się naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariusza. Mariusz L. używał wulgaryzmów pod ich adresem, po czym rzucił się na policjanta, szarpał go i wykręcił mu rękę. Agresywny mężczyzna został obezwładniony i przewieziony na komisariat. Teraz odpowie za popełnienie dwóch przestępstw.
Minęła 21:00, kiedy patrol policyjny z komisariatu w Konstancinie-Jeziornie pojechał na interwencję do jednego z mieszkań, gdzie miała mieć miejsce bójka. Pod drzwiami mieszkania policjanci usłyszeli głośną awanturę pomiędzy kobietą a mężczyzną. Kiedy interweniujący weszli do środka, żona powiedziała funkcjonariuszom, że jest już po awanturze między nią, jej mężem i znajomą.
W trakcie tej rozmowy wyszedł z pokoju Mariusz L. Mężczyzna był pod wyraźnym wpływem alkoholu, swoją agresję przeniósł na „nieproszonych” gości. Kierując w stronę policjantów wulgarne słowa odmówił podania swoich danych osobowych. Żadne próby przywołania go do porządku przez funkcjonariuszy nie przynosiły rezultatu.
Agresja mężczyzny cały czas wzrastała. Obrażając funkcjonariuszy, rzucił się z pięściami na jego z nich, gdy policjant uniknął ciosu, wykręcił mu rękę i próbował się wyrwać. Mężczyzna został obezwładniony i z kajdankami na rękach trafił na komisariat. 35-latek dopuścił się znieważenia i naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariusza. Po wytrzeźwieniu dochodzeniowcy przedstawią mu zarzuty. Grozi mu do 3 lat więzienia.
ea/hkk