Aktualności

Pożegnanie Naczelnik Wydziału Finansów i Budżetu

Data publikacji 14.10.2024

Komendant Stołeczny Policji insp. Dariusz Walichnowski wraz ze swoimi zastępcami ciepło pożegnał odchodzącą z Komendy Stołecznej Policji Panią Sylwię Mrózek, Naczelnik Wydziału Finansów i Budżetu. Krótkie spotkanie odbyło się w gabinecie Komendanta Stołecznego. Były kwiaty i pamiątkowe ryngrafy oraz serdeczne podziękowania za pięć lat trudnej pracy na rzecz Komendy Stołecznej Policji.

Po pięciu latach pracy, najpierw na stanowisku Zastępcy Naczelnika Wydziału Finansów i Budżetu, a następnie Naczelnika tego wydziału, odchodzi z Komendy Stołecznej Policji Pani Sylwia Mrózek. W gabinecie Komendanta Stołecznego odbyła się krótka uroczystość, podczas której Komendant Stołeczny Policji insp. Dariusz Walichnowski wraz z zastępcami insp. Tomaszem Znajdkiem i podinsp. Krzysztofem Ogrońskim pamiątkowymi ryngrafami i kwiatami podziękował Pani Naczelnik za trud włożony w pracę na stanowisku Naczelnika Wydziału Finansów i Budżetu.

Przy tej okazji warto przypomnieć, że Pani Sylwia Mrózek rozpoczęła pracę w Komendzie Stołecznej Policji 1 czerwca 2019 roku, początkowo na stanowisku Zastępcy Naczelnika Wydziału Finansów i Budżetu, by po pięciu miesiącach objąć stanowisko Naczelnika tego wydziału.

W krótkiej rozmowie podsumowującej pracę na stanowisku naczelnika Pani Sylwia nie ukrywała, że największą zaletą tej pracy byli ludzie, z którymi przyszło jej współpracować, zarówno z kierownictwem jednostki, jak i podwładnymi – bardzo dużo się nauczyłam współpracując zarówno z policjantami, jaki pracownikami cywilnymi w Komendzie Stołecznej Policji. Było to dla mnie prawdziwe wyzwanie, ponieważ Komenda Stołeczna to duża instytucja, z bardzo dużym budżetem. Było to jednak pięć niesamowitych lat, przygoda, którą będę bardzo miło wspominać, z ogromnym sentymentem. Nie znaczy to jednak, że nie napotykałam trudności. Zarządzanie niedofinansowaną jednostką to prawdziwe wyzwanie. Potrzeba nie tylko dobrego księgowego, ale przede wszystkim wizjonera, który zepnie to wszystko w całość i zawsze jest kilka kroków do przodu.

Decyzja o odejściu – jak dodaje Pani Naczelnik – nie była prosta, ale zawsze nowe wyzwania i chęć dalszego rozwoju motywowały mnie do działania. Nie znaczy to jednak, że nie będę wspominać czasu spędzonego w Komendzie Stołecznej Policji z ogromnym sentymentem.

Na pytanie o radę dla następcy, Pani Naczelnik zdecydowanie odpowiada, że taka osoba musi mieć dużo cierpliwości i wytrwałości - na pewno również powinna być otwarta w stosunku do osób z nią współpracujących, które liczą na wsparcie w tak wymagającym temacie, jakim są finanse.

Tekst: Edyta Adamus

Powrót na górę strony