Uparcie jeździł, więc będzie siedział
Sąd zastosował środek zapobiegawczy w postaci dwumiesięcznego aresztu wobec 32-letniego Adama Ch. Mężczyzna mimo kilku wyroków sądowych zakazujących mu prowadzenie pojazdów, permanentnie łamał zakaz i siadał za kierownicą. Zatrzymany został przez policjantów z Ursusa na jednej ze stacji paliw, gdzie naubliżał sprzedawcy. Wcześniej nie zatrzymał się do kontroli drogowej. Porzucił auto i uciekł. Nieodpowiedzialny kierowca noc spędził w policyjnym areszcie, w organizmie miał prawie 3 promile alkoholu.
Było kilka minut po 2:00, kiedy policjanci z warszawskich Włoch podczas patrolowania ul. Przepiórki zauważyli podejrzanie zachowującego się kierowcę peugeota. Postanowili, więc zatrzymać samochód do kontroli. Gdy interweniujący podchodził do auta, kierowca gwałtownie ruszył z miejsca i podjął próbę ucieczki. Za wszelką cenę chciał zmusić funkcjonariuszy do odstąpienia od czynności. Mundurowi nie odpuścili. Kierowca peugeota zatrzymał dopiero samochód, gdy wjechał w ogrodzenie posesji na skrzyżowaniu ulic Wszemirowskiej i Gęślarskiej i uciekł. O zdarzeniu powiadomiono wszystkie patrole w terenie.
Kilka godzin później 32-letni Adam Ch. został zatrzymany przez policjantów z Ursusa na jednej ze stacji paliw po tym jak chciał kupić alkohol. Sprzedawca jednak nie zgodził się. Wtedy mężczyzna naubliżał pracownikom stacji. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Badanie stanu trzeźwości wykazało w jego organizmie prawie 3 promile alkoholu. Po sprawdzeniu w policyjnym systemie informatycznym okazało się, że Adam Ch. ma na swoim koncie już trzy zakazy sądowe prowadzenia pojazdów mechanicznych. Wczoraj sąd aresztował go na dwa miesiące.
ak, ew