Dała kartę konkubentowi, a zgłosiła jej kradzież
Najpierw dała kartę swojemu konkubentowi, który wypłacił z niej 800 złotych, a potem złożyła zawiadomienie o jej kradzieży. Jolanta M. próbowała w ten sposób przechytrzyć policjantów. Nie przypuszczała, że funkcjonariusze bardzo szybko zorientują się jaka była prawda. Teraz kobieta odpowie za składanie fałszywych zeznań i złożenie zawiadomienia o niepopełnionym przestępstwie. Grozi jej kara do 2 lat pozbawienia wolności.
Jolanta M. zgłosiła się do żoliborskiego komisariatu, aby złożyć zawiadomienie o kradzieży karty bankomatowej. Z konta kobiety, nieznany sprawca miał wypłacić 800 złotych. Taka wersja zdarzeń wzbudziła podejrzenia funkcjonariuszy. Policjanci postanowili bliżej przejrzeć się tej sprawie i dokładnie sprawdzić, czy rzeczywiście miała miejsce ta kradzież. Kryminalni wykonali szereg czynności zmierzających do ustalenia prawdziwej wersji zdarzeń. Po kilkunastu dniach intensywnej pracy operacyjnej mieli już pewność, że kobieta nie mówi prawdy.
Rzekoma pokrzywdzona została wezwana do komendy, tym razem w charakterze osoby podejrzanej. W trakcie przesłuchania przyznała się, że dobrowolnie dała kartę bankomatową swojemu konkubentowi, który za jej zgodą i wiedzą wypłacił z niej 800 złotych. Teraz Jolanta M. odpowie za składanie fałszywych zeznań i złożenie zawiadomienia o niepopełnionym przestępstwie. Grozi jej kara do 2 lat pozbawienia wolności.
ak, eb