Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Pieniądze zamiast do kasy trafiały do jej kieszeni

Data publikacji 17.02.2010

Od prawie trzech lat była zatrudniona w sklepie przy ulicy Nerudy. Kierownicy obdarzyli ją swoim zaufaniem i udostępniali kartę magnetyczną, dzięki której można dokonywać transakcji. Anna Ż. wykorzystała tę kartę do swoich potrzeb. Pieniądze, które miały trafić na kasy sklepu trafiały do jej kieszeni. 40-latka przyznała się, że w sumie wykonała kilkanaście takich operacji. Teraz odpowie za przywłaszczenie ponad 4 tysięcy złotych.

W październiku 2007 roku została zatrudniona jako kasjer-sprzedawca w jednym z bielańskich sklepów. Przez ten czas nikt z kierownictwa nie miał żadnych zastrzeżeń do jej pracy. Kierownicy mieli do niej zaufanie do tego stopnia, że udostępniali jej kartę magnetyczną służącą do wykonywania transakcji. Po raz pierwszy Anna Ż. posłużyła się kartą na początku grudnia. Wówczas pieniądze, którymi płacił klient, zamiast do kasy sklepu trafiły do kieszeni 40-latki. Kobieta dokonywała takich operacji, gdy rachunek wynosił 200 - 300 złotych. Przez miesiąc kobieta dokonała kilkunastu takich transakcji. W sumie przywłaszczyła ponad 4 tysiące złotych.

Wczoraj policjanci z wydziału kryminalnego zatrzymali nieuczciwą kasjerkę. Kobiecie został przedstawiony zarzut przywłaszczenia mienia. 40-latka przyznała się do zarzucanego czynu, swoje postępowanie tłumaczyła ciężką sytuacją finansową. Teraz będzie musiała ponieść konsekwencje. Grozi jej za to kara do 5 lat pozbawienia wolności.

ea/eb

Powrót na górę strony