Córka okradła matkę
Do bielańskiej komendy zgłosiła się matka 18-letniej Sylwii. Poinformowała policjantów o kradzieży karty kredytowej. Córka wykorzystując nieobecność matki zabierała jej kartę z portfela i dokonywała wypłat. W sumie okradła matkę na kwotę 1273 złotych. Młoda dziewczyna wkrótce stanie przed sądem. Usłyszała zarzuty za kradzież karty i dziewięciokrotne dokonanie nieuprawnionych wypłat.
Od listopada 18-letnia Sylwia Ż. nie pracuje, ani nie uczy się. Jest na wyłącznym utrzymaniu matki. Dziewczyna, aby mieć pieniądze na imprezy postanowiła w łatwy sposób je zdobyć. Sprzątając pokój matki znalazła kod PIN do jej karty kredytowej. Wykorzystując nieobecność matki wyjmowała jej kartę z portfela, dokonywała wypłaty pieniędzy, a potem niepostrzeżenie wkładała ją do środka. Tak było do momentu, gdy kobieta dowiedziała się, że zadłużenie na jej koncie stale rośnie.
Gdy skontaktowała się z bankiem okazało się, że dziewięć razy dokonywano wypłaty pieniędzy, z reguły były to kwoty od 50 do 200 złotych. W okresie od końca grudnia, do połowy stycznia, w sumie zadłużono kartę na 1273 złote.
Podejrzenie od razu padło na 18-letnią córkę pokrzywdzonej. Dziewczynie w przeszłości zdarzało się kraść pieniądze z domu. Sylwia Ż. nie przyznawała się do kradzieży pieniędzy, dopiero z upływem czasu postanowiła wyjawić całą prawdę.
Wczoraj 18-latka została zatrzymana. Dziewczyna opowiedziała o wszystkim policjantom z dochodzeniówki. Funkcjonariusze przedstawili jej zarzut za kradzież karty i dziewięciokrotne dokonanie nieuprawnionych wypłat. Teraz grozi jej kara do 5 lat pozbawienia wolności.
ea/eb