Wpadli na graffiti w metrze
19-letni Borys C. oraz 21-letni Piotr M. postanowili w nocy pomalować pociąg metra. Kiedy już skończyli przelewać swoje zdolności plastyczne na jeden z wagonów kolejki, chcieli niepostrzeżenie opuścić metro. Na drogę ucieczki wybrali torowisko. Ten pomysł mogli przypłacić życiem. Obu zatrzymali wartownicy i przekazali policjantom z metra.
Zapach farby wydobywający się z tunelu metra na stacji „Służew” wyczuł wartownik Służby Ochrony Metra. Szybko okazało się, że na jednym z wagonów pociągu stojącego na torach odstawczych stacji Wilanowska jest naniesiony kilkumetrowej długości napis. Graffiti było świeże, co świadczyło o tym, że sprawcy mogą znajdować się jeszcze w metrze. W tunelu zapalono światła i poinformowano maszynistów, że mogą znajdować się tam ludzie. Rozpoczęto poszukiwania, w które włączyli się również policjanci z Komisariatu Policji Metra Warszawskiego. Wartownicy SOM-u wraz z funkcjonariuszami Policji przeczesywali teren podziemnej kolejki. Podjęte działania przyniosły efekt. Po kilkudziesięciu minutach dwaj młodzi mężczyźni zostali ujęci przez wartowników na stacji metra „Wilanowska”.
19-letniego Borysa C. oraz 21-letniego Piotra M. policjanci doprowadzili do komisariatu w celu wykonania dalszych czynności. Podczas przeszukania w bagażu mężczyzn ujawniono kilkanaście pojemników ciśnieniowych z farbą w różnych kolorach. Obydwaj mężczyźni przyznali się do pomalowania pociągu. Nie byli jednak w stanie wytłumaczyć, dlaczego to zrobili. Niestety nie zdawali sobie również sprawy z tego, że uciekając torowiskiem narażali się na śmiertelne niebezpieczeństwo. Tzw. trzecia szyna jest stale pod bardzo wysokim napięciem i kontakt z nią grozi śmiercią. Wkrótce 19-letni Borys C. oraz 21-letni Piotr M. poniosą konsekwencje swojego chuligańskiego zachowania. Już dzisiaj wiadomo, że narazili Metro Warszawskie na duże koszty.
ak, ah