Rodzinny narkobiznes
Areszt na okres trzech miesięcy i dwa dozory policji. To kary dla członków rodzinnego biznesu: dilera Michała D., jego konkubiny Izabeli B. oraz ojca Andrzeja D. Za posiadanie narkotyków ustawa o przeciwdziałaniu narkomanii przewiduje karę do 3 lat więzienia, za znaczną ich ilość do ośmiu, a za czerpanie korzyści majątkowej z ich udostępniania może grozić kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności.
Kiedy wczoraj do kryminalnych z Pruszkowa dotarła informacja, że w mieszkaniu Michała D. mogą znajdować się środki odurzające, niezwłocznie udali się pod wskazany adres. Po przybyciu na miejsce policjanci w mieszkaniu zastali trzy osoby: Michała D., jego konkubinę Izabelę B. oraz ojca Andrzeja D. Michał D. kiedy usłyszał, że z wizytą przyszli policjanci najpierw robił wszystko, żeby nie wpuścić ich do domu, potem usiłował uciec. Natychmiast jednak 30 - latek został zatrzymany.
Funkcjonariusze przystąpili do przeszukania mieszkania oraz znajdujących się w nim osób. U 30-latka kryminalni ujawnili pieniądze w kwocie 130 złotych. W trakcie przeszukania pomieszczeń mieszkalnych, w jednym z nich, na biurku, kryminalni ujawnili woreczek z zapięciem strunowym, w którym znajdował się susz roślinny oraz pieczątkę z adresem szpitala. W drugim pomieszczeniu, na regale ujawniono kolejną torebkę średniej wielkości z zawartością marihuany, oraz cztery "dilerki" wypełnione suszem roślinnym. Ponadto w tym samym regale znaleziono trzy duże torebki z zapięciem strunowym z zawartością amfetaminy oraz małą przenośną wagę elektroniczną. Michał D. oświadczył, że w mieszkaniu nie ma już środków odurzających. Jednak kryminalni nie dali mu wiary.
Dla pewności, że wszystkie narkotyki znajdujące się w mieszkaniu zostaną znalezione, do pomocy wezwano funkcjonariusza ze specjalnie wyszkolonym psem. Jakież było zdziwienie dilera, kiedy zwierzę w piwnicy odnalazło kolejną torebkę z zawartością żółtego proszku. Łącznie w miejscu zamieszkania dilera zabezpieczono 34,77 g marihuany oraz 180 g amfetaminy.
W trakcie przeszukania rzeczy osobistych należących do 19- letniej Izabeli B. w jej portfelu ujawniono woreczek foliowy z marihuaną o wadze 0,30 g. oraz pieniądze w kwocie 270 złotych. Uwagę kryminalnych zwrócił na siebie 60- letni ojciec dilera, który zachowywał się bardzo nerwowo. W trakcie jego przeszukania w bieliźnie znaleziono 0,95 grama marihuany
oraz pieniądze w kwocie 4750 złotych.
Cała trójka została zatrzymana. Izabeli B. i Andrzejowi D. został przedstawiony zarzut posiadania środków odurzających. Obydwoje przyznali się do zarzucanego im czynu. Decyzją sądu zostali poddaniu pod dozór policji. Wobec Michała D. sąd zastosował areszt na okres trzech miesięcy za posiadanie środków odurzających w znacznej ilości oraz ich sprzedaż w celu osiągnięcia korzyści majątkowej.
io/js