Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Miał być prezent a wyszły kłopoty

Data publikacji 23.12.2009

Dostałam ten telefon od brata – tak tłumaczyła się policjantom zatrzymana wczoraj 19-letnia Ewa J., kiedy podczas kontroli okazało się, że aparat pochodzi z przestępstwa. Telefon został skradziony na początku listopada z jednego z mieszkań w Legionowie. Do policyjnego aresztu trafił także jej brat 26-letni Rafał D.

Policjanci z wydziału kryminalnego legionowskiej jednostki zajmowali się tą sprawą od 9 listopada. Wtedy to nieznani sprawcy włamali się i dokonali kradzieży z mieszkania w bloku przy ulicy Warszawskiej. Jednym ze skradzionych przedmiotów był telefon komórkowy.

Funkcjonariusze ustalili, że obecnym posiadaczem skradzionego aparatu może być Ewa J. Podczas przeszukania jej mieszkania kryminalni znaleźli w szafie rozłożony na części telefon komórkowy, którego dane identyfikacyjne odpowiadały temu z włamania przy ulicy Warszawskiej. Dziewczyna stwierdziła, że telefon dostała w prezencie od starszego brata i nie wiedziała, że pochodzi z przestępstwa. Rafał D. powiedział natomiast, że kupił go niedawno za 150 złotych od młodego mężczyzny pochodzenia romskiego i za tyle samo sprzedał siostrze.

Obydwoje zostali zatrzymani, jeszcze dzisiaj policjanci prowadzący tę sprawę przesłuchają rodzeństwo i ustalą czy i jaki związek ma para z listopadową kradzieżą i tajemniczym mężczyzną. O ich dalszym losie niebawem zadecyduje sąd.

dt, rsz

 

Powrót na górę strony