Na światłach zasnął za kierownicą
Dzisiaj w nocy śródmiejscy policjanci zatrzymali kolejnych nietrzeźwych kierowców. Pierwszy z wynikiem ponad 2 promili trafił do izby wytrzeźwień, drugi mając około 1,4 promila do policyjnego aresztu. Kierowca forda zasnął za kierownicą swojego auta, stojącego na światłach przed policyjnym radiowozem. Obaj kierowcy usłyszą zarzuty prowadzenia pod wpływem alkoholu. Grozi za to do 2 lat więzienia.
Policyjna załoga tuż po północy na Al. Jana Pawła II zauważyła pędzącego z dużą prędkością lexusa. Funkcjonariusze natychmiast ruszyli w pościg i po kilkudziesięciu metrach zatrzymali pirata drogowego. Jak się okazało, brawura kierowcy była spowodowana ponad 2 promilami alkoholu. Samochód odebrał znajomy zatrzymanego 33-letniego Mariusza C. On sam trafił do izby wytrzeźwień.
W drugim przypadku policjanci przy skrzyżowaniu Al. Ujazdowskich z ul. Koszykową, na światłach stanęli za ciężarówką. Po kolejnej zmianie świateł żaden z samochodów nie przejechał przez skrzyżowanie. Policjant wyszedł z radiowozu, aby sprawdzić co się dzieje. Gdy doszedł do auta, stojącego przed sygnalizatorem zauważył, że kierujący zasnął opierając głowę o kierownicę. Mężczyzna natychmiast został wybudzony i przebadany alkomatem. Powodem zaśnięcia nie było zmęczenie lecz prawie 1,5 promila alkoholu. Nieodpowiedzialny kierowca resztę nocy spędził w policyjnym areszcie. Jego auto zostało odholowane na parkingu depozytowym.
Teraz nieodpowiedzialni kierujący stracą prawo jazdy, a także zostaną ukarani dotkliwymi grzywnami. Grozi im także do 2 lat więzienia.
ea/to