Pobili i zostali zatrzymani
24-letni Rafał i jego 26-letni brat Michał nie spodziewali się, że po dwóch miesiącach od momentu pobicia dwóch młodych mężczyzn zostaną zatrzymani i przyjdzie im stanąć przed sądem oraz ponieść odpowiedzialność karną za przestępstwo, którego się dopuścili. Kryminalni dotarli do sprawców, zaraz potem dochodzeniowcy przedstawili im zarzuty. Dziś prokurator zdecyduje o ich dalszym losie.
15 pażdziernika policjanci z patrolówki interweniowali w jednym z pubów w związku z bójką, która wywiązała się pomiędzy kilkoma gośćmi. Na miejscu funkcjonariusze zastali już tylko pokrzywdzonych oraz kilku świadków. Napastnicy uciekli.
Z relacji osób, które widziały zdarzenie oraz dwóch pobitych wynikało, że w lokalu siedziało sporo osób. Przy jednym ze stolików towarzystwo co chwilę się zmieniało, cześć osób wychodziła, po czym przychodziły kolejne. Zawiadamiający siedzieli przez cały czas w jednym miejscu. W pewnym momencie jeden z mężczyzn z sąsiedniego stołu podszedł do nich, a następnie bez żadnego powodu zaczął uderzać i szarpać jednego z gości pubu. Po chwili do napastnika dołączył kolejny i zaatakował drugiego z pokrzywdzonych. Wywiązała się walka, która przeniosła się również na zewnątrz lokalu. Napastnicy wielokrotnie przewrócili swoje ofiary na ziemię, bili i kopali po całym ciele.
Kryminalni podjęli czynności operacyjne, które miały doprowadzić do ustalenia sprawców tego przestępstwa. Działania przyniosły efekty. Policjanci dokonali zatrzymania dwóch podejrzewanych o pobicie.
Bracia B., 24-letni Rafał i 26-letni Michał byli bardzo zaskoczeni, kiedy zobaczyli w drzwiach swoich domów policjantów. Nie sądzili, że zostaną zatrzymani. Dochodzeniowcy przedstawili im zarzuty. O ich dalszym losie dziś zdecyduje prokurator.
ea/jw