Skradzione na Śląsku i w Niemczech, odzyskane w Polsce
Najpierw odzyskano autobus, skradziony z województwa śląskiego, kilka dni później forda cougar skradzionego w Niemczech. Jak ustalili policjanci z wydziału dw. z przestępczością samochodową KSP, to ostatnie auto sprowadzono do Polski najprawdopodobniej na podstawie fałszywych dokumentów. Funkcjonariusze sprawdzają teraz, czy nowi właściciele pojazdów padli ofiarą oszustów, czy świadomie nabywali kradzione auta.
Gdy policjanci z warszawskiej „samochodówki” dowiedzieli się o podejrzanym autobusie, skradzionym na Śląsku, natychmiast postanowili to sprawdzić. Z informacji, którą mieli, wynikało, że pojazd zaparkowany jest na terenie powiatu warszawskiego zachodniego. Auto zostało zabezpieczone na policyjnym parkingu. Po sprawdzeniu okazało się, że autobus był już zalegalizowany po kradzieży i zarejestrowany w wydziale komunikacji na nazwisko nowego właściciela.
W drugim przypadku informacja dotyczyła forda cougar zarejestrowanego w wydziale komunikacji w Warszawie. Szybko wyszło na jaw, że samochód został skradziony w ubiegłym roku w Niemczech. Auto odnaleziono na Pradze. Do Polski trafiło najprawdopodobniej przy wykorzystaniu sfałszowanych dokumentów.
Prowadzący postępowania sprawdzają teraz, czy nowi właściciele pojazdów padli ofiarą oszustów, czy świadomie nabywali kradzione auta.
ak
Nagranie audio Skradzione na Śląsku i w Niemczech, odzyskane w Polsce - wypowiedź podkom. Anny Kędzierzawskiej z zespołu prasowego KSP
Pobierz plik Skradzione na Śląsku i w Niemczech, odzyskane w Polsce - wypowiedź podkom. Anny Kędzierzawskiej z zespołu prasowego KSP (format mp3 - rozmiar 751.48 KB)