Zdziwiony, że policja go zatrzymała
Mężczyzna wszedł na halę sklepową, podszedł do stojaka z odzieżą wziął dwie kurtki skórzane z wieszaka i wszedł do przymierzalni. Po chwili wyszedł i odwiesił tylko jedną z nich. Co się stało z druga kurtką? – to starał się wyjaśnić pracownik monitoringu jednego z warszawskich supermarketów. Ustalono, że obywatel Gruzji jedną z kurtek założył pod swoje okrycie wierzchnie i przekroczył linie kas. Teraz usłyszy zarzut kradzieży mienia.
Wszedł do jednego ze sklepów na Woli z zamiarem kradzieży. Nie zdawał sobie sprawy, że może być obserwowany przez kamery. Od razu uwagę swoją skupił na nim pracownik monitoringu. Mężczyzna podszedł do wieszaków z wystawionymi kurtkami skórzanymi, z których wziął dwie kurtki i wszedł do przymierzalni. Gdy po kilku minutach wyszedł z niej miał w ręku tylko jedną. Po sprawdzeniu okazało się, że nie pozostawił jej w przymierzalni. Gdy klient przekroczył linie kas został ujęty przez ochroniarzy. Okazało się, że kurtkę ma na sobie, pod wierzchnim ubraniem.
Mundurowi zatrzymali mężczyznę, którym okazał się obywatel Gruzji. Dziś dochodzeniowcy przedstawią mu zarzut kradzieży mienia za kwotę 279 zł.
ea/jb