W dziecięcym wózku wiozła …kratkę kanalizacyjną
Nietypowa zawartość dziecięcego wózka prowadzonego przez kobietę zaniepokoiła mieszkańca Milanówka. Mężczyzna podejrzewając, że może to być skradziona z ulicy kratka kanalizacyjna przekazał swoje spostrzeżenia policjantom. Funkcjonariusze szybko potwierdzili kradzież i znaleźli studzienkę, która natychmiast została zabezpieczona włazem. Iwona P. po usłyszeniu zarzutu kradzieży dobrowolnie poddała się karze.
Informacja od zaniepokojonego mieszkańca o dziwnym ładunku dziecięcego wózka dotarła do milanowskich policjantów po 6.00 rano. Natychmiast na ulicę Rososzańską, gdzie zgłaszający zauważył kobietę prowadzącą wózek z nietypową zawartością, dotarli milanowscy funkcjonariusze. Policjanci szybko potwierdzili podejrzenia mężczyzny, że pod foliową torbą ukryta jest kratka kanalizacyjna, skradziona prawdopodobnie z którejś z milanowskich ulic.
Po wstępnej rozmowie na temat pochodzenia metalowego włazu do studzienki mundurowi nie dali wiary wyjaśnieniom kobiety, że znalazła go w krzakach. Podczas przewożenia Iwony P. razem z jej bagażem do komisariatu, policjanci sprawdzili czy na okolicznych ulicach nie brakuje kratki kanalizacyjnej. Takie niebezpieczne dla przechodniów miejsce szybko znaleźli na ulicy Podwiejskiej. Dopiero wtedy 45-latka przyznała się do kradzieży.
Skradziony właz szybko wrócił na swoje miejsce. Urząd Miasta jako właściciel przedmiotu wycenił jego wartość na 300 złotych. Iwona P. po usłyszeniu zarzutu kradzieży dobrowolnie poddała się karze 1,5 roku więzienia w zawieszeniu na 4 lata, 400 złotych grzywny i nadzoru kuratora na okres próby.
dt, kz