Nietrzeźwy woźnica sprawcą kolizji
Funkcjonariusze z komisariatu w Kobyłce zatrzymali 51-letniego Janusza G. Mężczyzna wczoraj przed południem jadąc zaprzęgiem konnym doprowadził do kolizji drogowej, po czym próbował oddalić się z miejsca zdarzenia. Powiadomieni policjanci szybko ustalili, że przyczyną kolizji był alkohol. Mężczyzna noc spędził w policyjnej celi. W celu zbadania zawartości alkoholu w organizmie nieodpowiedniego woźnicy funkcjonariusze musieli pobrać od niego krew do badania. Teraz za swoje czyny odpowie przed sądem.
-
Foto: KPP w Wołominie
Wczoraj tuż po 10 dyżurny komisariatu policji w podwarszawskiej Kobyłce otrzymał zgłoszenie o kolizji drogowej zaprzęgu konnego i samochodu na ulicy Bohaterów Ossowa w Kobyłce. Na miejsce niezwłocznie udali się policjanci prewencji z miejscowego komisariatu. Po przybyciu zastali kobietę, która oświadczyła, iż stojąc na skrzyżowaniu na czerwonym świetle ominął ją zaprzęg konny, którego wóz uszkodził jej pojazd. Kierowca zaprzęgu nie zatrzymał się przejechał skrzyżowanie, zatrzymując się dopiero na sąsiedniej ulicy.
Policjanci dostrzegli zaprzęg konny na ulicy Warszawskiej, obok ledwo trzymającego się na nogach mężczyznę. Stan, w jakim znajdował się mężczyzna nie pozwolił mu na wymówienie prawidłowo swojego nazwiska, jak również nie był w stanie opowiedzieć policjantom, co się stało. Funkcjonariusze ustalili dane mężczyzny, na miejsce wezwali jego rodzinę, której przekazali konny zaprzęg. 51-letni Janusz G. trafił do wytrzeźwienia do policyjnej celi. W celu stwierdzenia zawartości alkoholu w organizmie nietrzeźwego woźnicy policjanci musieli pobrać od niego krew.
Teraz po wytrzeźwieniu mężczyzna został przesłuchany. Za prowadzanie w stanie nietrzeźwości po drodze publicznej pojazdu innego niż mechaniczny grozi mu do jednego roku pozbawienia wolności. Dodatkowo odpowie za spowodowanie kolizji drogowej.
ea/ts