Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Pod kradzionym ubraniem wynosił whisky

Data publikacji 12.01.2009

Zarzut kradzieży ubrań oraz alkoholu usłyszał od ursynowskich śledczych 27-letni mieszkaniec Legionowa. Cezary I. włożył na siebie dwie bluzy, dwie kurtki oraz płaszcz, a następnie chciał wyjść ze sklepu. Pod skradzioną odzież schował także butelkę whisky. Przestępstwa dopuścił się na oczach operatora monitoringu i ochrony.

Około 5 rano 27-letni Cezary I. wybrał się na zakupy do jednego z centrów handlowego. Jak się później okazało, mężczyzna nie zamierzał jednak za nie płacić. Najprawdopodobniej odwagi dodał mu wypity wcześniej alkohol. Swoim zachowaniem od razu wzbudził podejrzenia pracowników sklepu. 27-latka czujnie obserwowały również kamery wewnętrznego monitoringu.

Jak wynika z ustaleń interweniujących mundurowych, mężczyzna od razu poszedł na dział z męską odzieżą. Tam długo oglądał ubrania, zakładając na siebie kolejne sztuki. Kilka minut zajęło mu zanim zdecydował się na którekolwiek z ubrań. Wiedział jednak przy tym, że za nic nie zapłaci. Ubrany na tzw. „cebulkę”, chciał wyjść ze sklepu wyjściem dla osób, które opuszczają budynek bez żadnego towaru. Na drodze Cezarego I. stanął jednak ochroniarz sklepu.

Okazało się, że mężczyzna zdołał na siebie założyć dwie bluzy, dwie kurtki, a na wszystko narzucił jeszcze płaszcz z kożuchem. Po drodze do wyjścia, z półki z alkoholem, wziął butelkę whisky, którą po schwytaniu chciał niepostrzeżenie odłożyć. Wszystko zauważył jednak pracownik ochrony, który zaraz przekazał złodzieja w ręce ursynowskich stróżów prawa.

Przeprowadzone badanie na obecność alkoholu w organiźmie wykazało, że Cezary I. miał prawie trzy promile. Kiedy 27-latek wytrzeźwiał swoje zachowanie tłumaczył ursynowskimśledczym stanem nietrzeźwości, w jakim się znajdował. Dodał także, że w nieznanych okolicznościach utracił kurtkę, więc przyszedł do sklepu, aby trochę się ogrzać i „zaopatrzyć” w nową. Złodziejowi grozi teraz kara nawet do 5 lat więzienia.

kp, ao

Powrót na górę strony