Uciekał przed policjantami. Okazało się, że jest poszukiwany i nie ma prawa jazdy
Patrol stołecznej drogówki w bezpośrednim pościgu zatrzymał kierowcę volkswagena, który chcąc uniknąć kontroli próbował uciekać, łamiąc przy tym przepisy i stwarzając ogromne zagrożenie w ruchu drogowym. Okazało się, że 34-letni mężczyzna był poszukiwany, a kilka miesięcy temu zatrzymano jego prawo jazdy. Volkswagen, którym się poruszał, nie miał polisy OC i ważnych badań technicznych. Mężczyzna został już przesłuchany i usłyszał zarzuty karne.
Policjanci ze stołecznej drogówki podczas służby na Pradze Północ postanowili zatrzymać do kontroli volkswagena. Kierowca przyspieszył na widok radiowozu i zaczął uciekać, nie zważając na sygnały świetlne i dźwiękowe podawane przez policjantów. Kierujący nie respektował przepisów ruchu drogowego. Przejechał skrzyżowanie na czerwonym świetle. Funkcjonariusze podjęli pościg za uciekającym. Kilkaset metrów dalej zajechali mu drogę, uniemożliwiając dalszą jazdę.
Systemy policyjne wykazały, że Adam S. jest poszukiwany w celu ustalenia miejsca pobytu do celów prawnych przez policjantów z Ursynowa na podstawie zarządzenia sądu rejonowego dla Warszawy Mokotowa. Nie posiadał również blankietu prawa jazdy, które, jak ustalili mundurowi zostało mu zatrzymane w maju br. Volkswagen natomiast nie miał ważnego ubezpieczenia i badań technicznych. Mundurowi zatrzymali dowód rejestracyjny, a pojazd zholowano.
Mężczyzna za spowodowanie zagrożenia w ruchu drogowym oraz popełnione wykroczenia został ukarany mandatem karnym. Przed sądem odpowie za niezatrzymanie się do kontroli drogowej. Kodeks karny za to przestępstwo przewiduje karę pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
ea/po