Podejrzany wpadł po kilku godzinach od włamania
Zarzuty karne policjanci z Targówka przedstawili 40-letniemu mężczyźnie podejrzanemu o włamanie do budynku jednej z miejscowych firm i kradzież, m.in. pieniędzy oraz laptopa. Na trop włamywacza wpadli kryminalni kilka godzin po przestępstwie. Mężczyzna był już wcześniej karany. Podczas przesłuchania przyznał się do popełnienia tego przestępstwa.
Jak wynikało z zawiadomienia, jakie przyjęli mundurowi, w porze nocnej nieznany sprawca przeciął kłódkę i dostał się do jednej z miejscowych firm, po czym dokonał kradzieży dwóch kasetek z pieniędzmi w kwocie około 1000 złotych, tabletu oraz prostownika akumulatorów samochodowych, powodując straty o łącznej wartości 3000 złotych.
Na trop włamywacza zaledwie kilka godzin po przestępstwie, dzięki uzyskanej informacji, wpadli kryminalni z Targówka. Operacyjni ustalili personalia podejrzanego i zatrzymali go. Włamywaczem okazał się 40-letni mężczyzna, który według ustaleń policjantów, dwa lata wcześniej był zatrudniony w tej firmie. 40-latek był też wcześniej karany i przebywał w areszcie.
Podczas przeszukania jego samochodu funkcjonariusze znaleźli mienie pochodzące z tego przestępstwa. Ustalili również, że zrabowane pieniądze Paweł G. wydał na zakupy.
40-latek usłyszał zarzut kradzieży z włamaniem, do której się przyznał i dobrowolnie poddał karze. Po wykonanych czynnościach mężczyzna został zwolniony.
Zgodnie z kodeksem karnym za ten czyn grozi kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności.
ea/po