Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Policjant po służbie rozpoznał i zatrzymał poszukiwanego

Data publikacji 17.07.2018

Policjant ze śródmiejskiego wydziału operacyjno-rozpoznawczego wracając po służbie do domu rozpoznał i zatrzymał mężczyznę poszukiwanego listem gończym za rozbój. Adam S. chcąc uniknąć kary podał dane swojego brata. 27-latka zdradziły jednak zdjęcia z tatuażami zamieszczone na jednym z portali społecznościowych oraz jeszcze jeden istotny szczegół. Mężczyzna został już przewieziony do zakładu karnego, w którym spędzi najbliższe 2 lata.

Dochodziła, 22:00 kiedy policjant ze śródmiejskiego wydziału operacyjno-rozpoznawczego wracał do domu po zakończonej służbie. Na ulicy Waryńskiego zauważył osobę, która swoim wyglądem odpowiadała wizerunkowi mężczyzny poszukiwanego listem gończym wystawionym przez sąd rejonowy dla Warszawy Śródmieścia.

Policjant podjął, więc interwencję w stosunku do 27-latka. Mężczyzna mając świadomość tego, że jest poszukiwany podał dane personalne brata, który jest w zbliżonym wieku i łudząco do niego podobny. Dzięki takiemu „zabiegowi” Adam S. próbował uniknąć zasądzonej kary.

Kryminalny będąc jednak przekonany o swojej racji zatrzymał mężczyznę i doprowadził go do jednostki policji, aby potwierdzić jego dane i udowodnić 27-latkowi, że kłamie.

Adam S. nie dawał jednak za wygraną i obstawał przy swoim. Policjant sprawdził, więc i porównał zdjęcia jego i jego brata na jednym z portali społecznościowych. Wtedy okazało się, że 27-latek ma tatuaże, których nie ma jego brat. Mężczyznę pogrążył jeszcze jeden szczegół. Badanie linii papilarnych na urządzeniu Morphotouch nie wykazało ich obecności w bazie danych, a powinno, ponieważ brat Adama S. był już notowany w policyjnych kartotekach.

W świetle tak oczywistych dowodów 27-latek „pękł” i przyznał się do kłamstwa. Mężczyzna został przewieziony do zakładu karnego gdzie zgodnie z zasądzonym wyrokiem spędzi najbliższe 2 lata.

rsz/mw

 

Powrót na górę strony