15-latek trafił do policyjnej izby dziecka
Nowodworscy policjanci z zespołu do spraw nieletnich i patologii zatrzymali 15-letniego Damiana K. Młody człowiek jest podejrzewany o kradzież telefonu komórkowego i portfela z plecaka. Dzięki monitoringowi szkolnemu oraz błyskawicznym działaniom funkcjonariuszy, wstępne okoliczności sprawy zostały wyjaśnione. Teraz sprawą zajmie się sąd ds. rodzinnych i nieletnich.
Informacja o kradzieży dotarła do policjantów z komendy w Nowym Dworze Mazowieckim wczoraj przed 11:00. Funkcjonariusze bezzwłocznie udali się do szkoły, w której miało dojść do przestępstwa. Z wstępnych ustaleń wynikało, że uczeń pozostawił plecak w świetlicy i odszedł. Gdy wrócił, plecaka już nie było.
Dzięki monitoringowi policjanci szybko ustalili przebieg zdarzenia. Z nagrania wynikało, że sprawca zabrał plecak, skradł z niego telefon komórkowy i portfel, a następnie porzucił go koło kosza na śmieci. Gdy zorientował się, że o zdarzeniu jest już głośno i za chwilę może zostać zdemaskowany, postanowił wciągnąć do sprawy małego chłopca. Z ustaleń policjantów wynika, że grożąc 7-latkowi, zmusił go, aby na lekcji wyszedł z klasy i wrzucił plecak do kosza.
Wszystko wskazywało na to, że w sprawę może być zamieszany Damian K. Nowodworscy policjanci zatrzymali 15-latka. Młody człowiek noc spędził w policyjnej izbie dziecka. O jego dalszym losie zadecyduje sąd ds. rodzinnych i nieletnich.
ea/ij