Zamiast gotówki otrzyma zarzuty
Pieniędzmi mieli się podzielić po połowie. Ona przygotowała sfałszowane zaświadczenie, on złożył wniosek o kredyt na 10.000 złotych. Transakcja nie doszła do skutku. 23-letni Łukasz Sz. wpadł, gdy przyszedł odebrać z banku na Pradze Północ gotówkę. Policjanci z wydziału dw. z przestępczością gospodarczą ustalają, czy mężczyzna nie próbował wcześniej wyłudzić pieniędzy z innych banków.
Jak wynika z policyjnych ustaleń, do placówki bankowej na Pradze Północ zgłosił się młody człowiek i złożył wniosek kredytowy na 10.000 złotych. Dołączył do niego, zgodnie z wymogami, zaświadczenie o zatrudnieniu i osiąganych dochodach.
Podczas sprawdzania dokumentacji wyszło na jaw, że mężczyzna złożył w banku sfałszowane zaświadczenie. Bankowcy poinformowali o swoich podejrzeniach policjantów z KSP. Funkcjonariuszy z wydziału dw. z przestępczością gospodarczą i wywiadowcy przygotowali zasadzkę. 23-letni Łukasz Sz. wpadł, gdy przyszedł do placówki bankowej odebrać gotówkę. Policjantom tłumaczył, że „lewe” zaświadczenie otrzymał od koleżanki. W zamian za przysługę miał się z nią podzielić wyłudzonymi z banku pieniędzmi.
Prowadzący sprawę sprawdza teraz, czy mężczyzna nie ma na koncie podobnych oszustw w innych warszawskich bankach. Za próbę wyłudzenia pieniędzy grozi mu do 8 lat więzienia.
ak