Dyżurni błyskawicznie zareagowali i zatrzymali podejrzanego o kradzież z włamaniem i groźby karalne
Dzięki błyskawicznej reakcji dyżurnego komendy na Pradze Północ i jego zastępcy do policyjnej celi trafił Łukasz G. Aspiranci zaalarmowani przez jednego z pracowników wybiegli z budynku komendy i obezwładnili, a następnie zatrzymali agresywnego 29-latka wskazanego jako sprawcę włamania do pojazdu. Mężczyzna był pijany. Łukasz G. został już przesłuchany i usłyszał zarzuty za kradzież z włamaniem w recydywie oraz groźby karalne.
Kilkanaście minut przed 22.00 dyżurny komendy przy ul. Jagiellońskiej i jego zastępca zostali zaalarmowani o rzekomej ,,bójce" nieopodal budynku komendy. Aspiranci błyskawicznie wybiegli z dyżurki. Na zewnątrz usłyszeli krzyki kobiety i podniesione głosy dwóch mężczyzn. Kobieta odetchnęła na widok mundurów. Wskazała ubranego na czarno mężczyznę, wymachującego w jej stronę plecakiem jako sprawcę włamania do samochodu. Aspiranci błyskawicznie zareagowali i obezwładnili agresywnego mężczyznę, a następnie doprowadzili do komendy.
Łukasz G. był nietrzeźwy. Badanie alkomatem wykazało prawie 1,30 promila w jego organizmie.
Dyżurni zaczęli ustalać, co tak naprawdę się wydarzyło. Pokrzywdzona wyjaśniła, że podczas spaceru z psem zauważyła, jak do jej samochodu włamał się nieznany mężczyzna. Kobieta poprosiła o pomoc syna. Napastnik, usiłując uciec z miejsca, groził obojgu pozbawieniem życia i zdrowia.
29-latek, gdy wytrzeźwiał został przesłuchany. Dochodzeniowiec przedstawił mu zarzuty za kradzież z włamaniem w warunkach recydywy i groźby karalne.
Postawa, jaką wykazali się interweniujący policjanci, zasługuje na najwyższą pochwałę. Młodszy aspirant Karol Olbryś i aspirant Adrian Genert są potwierdzeniem tego, że północnoprascy policjanci gotowi są w każdej chwili pomagać mieszkańcom dzielnicy i chronić ich bezpieczeństwa.
ea/po