"Widocznie tak miało być!"
Policjanci z referatu patrolowo-interwencyjnego zatrzymali 58-letniego mężczyznę, który został wskazany przez pokrzywdzonego jako sprawca przebicia 4 opon w polonezie i 2 w rowerze. Leszek O. w chwili zatrzymania miał 2 promile alkoholu we krwi i kompletnie nie potrafił wyjaśnić , dlaczego dopuścił się uszkodzenia mienia, stwierdził, "że tak widocznie miało być!". Teraz może mu grozić do 5 lat więzienia.
Policjanci prewencji pełniący służbę zostali skierowani przez radiooperatora na ulicę Tarnowiecką, gdzie miał oczekiwać pokrzywdzony.
Na miejscu policjanci ustalili, że zawiadamiający został zaalarmowany przez jednego z sąsiadów o tym, że ktoś w jego samochodzie przebił opony. Właściciel poloneza natychmiast pobiegł do swojego auta. Okazało się, że wszystkie 4 opony nie mają powietrza i są poprzecinane, podobnie wyglądały opony w jego rowerze, który stał w pobliżu. Pokrzywdzony ustalił w rozmowie ze świadkiem zajścia, kim był wandal.
Policjanci od razu zaczęli szukać sprawcy tych uszkodzeń. Kilkanaście minut później 58-letni Leszek O. został zatrzymany w swoim mieszkaniu. Był pijany, miał 2 promile alkoholu w organizmie. Początkowo zapewniał, że nie ma nic wspólnego z przebiciem opon, później jednak stwierdził, że nie wie dlaczego to zrobił, „ale widocznie tak miało być!”.
Policjanci umieścili zatrzymanego w izbie wytrzeźwień. Dziś dochodzeniowcy wyjaśniają =okoliczności całego zajścia. Pokrzywdzony oszacował straty na kwotę 450 złotych.
Sprawca najprawdopodobniej usłyszy zarzut dokonania zniszczenia mienia, za co grozi do 5 lat więzienia.
dt, jw