„Kup pan rower, a dorzucę jeszcze gęś”
Podeszli do nich i zaproponowali sprzedaż dwóch rowerów górskich po okazyjnej cenie. Zaoferowali również, że mogą dla nich ukraść gęsi, już ukradli osiem, a babcia i tak się nie zorientowała. Nie domyślali się nawet, że próbują zrobić transakcję z nieumundurowanymi policjantami z Piaseczna. 43-letnia Barbara S. i 49-letni Sylwester K. przekonywali kryminalnych, że bez obaw mogą kupić rowery, bo są kradzione z domków letniskowych, a właściciele szybko tu nie przyjadą.
Piaseczyńscy kryminalni zajmowali się sprawą kradzieży z włamaniem do domków letniskowych w powiecie. W trakcie prowadzonych czynności w miejscowości Bogatki zauważyli kobietę i mężczyznę z rowerami, którzy zaczepiali osoby wychodzące ze sklepu. Postanowili sprawdzić, co jest powodem takiego zachowania pary. Podeszli do nich. Wtedy para wzięła funkcjonariuszy za potencjalnych klientów i próbowała sprzedać im po okazyjnej cenie dwa rowery górskie. Obydwoje zachwalali, że sprzęt jest w dobrym stanie.
Policjanci zapytali, dlaczego tak tanio chcą sprzedać im rowery. Odpowiedzieli, że są kradzione z domków letniskowych, ale nie muszą się tym przejmować, bo właściciele szybko tu nie przyjadą. Aby zachęcić klientów do kupna rowerów, zaproponowali, że mogą jeszcze dorzucić po gęsi. Na pytanie, skąd wezmą gęsi, odpowiedzieli, że ukradną, bo już ukradli osiem, a babcia, jak nazwali właścicielkę i tak się nie zorientowała.
To wystarczyło kryminalnym. Zatrzymali Barbarę S. i Sylwestra K. Policjanci ustalają teraz, czy zatrzymani nie mają na swoim koncie jeszcze innych kradzieży z włamaniem. Grozi im nawet do 10 lat pozbawienia wolności, o ich dalszym losie zdecyduje sąd.
ea/hkk