Ukradł samochód, który później ugrzązł w błocie
24-letni mężczyzna został podejrzany o kradzież volkswagena z prywatnej posesji w gminie Karczew. Policjanci najpierw odzyskali samochód, który odnaleziono w Milanówku pod Warszawą, a później zatrzymali podejrzanego o jego kradzież. Był nim mieszkaniec województwa warmińsko mazurskiego. Podejrzany miał pecha, bo porzucił auto, kiedy ugrzęzło na błotnistej drodze w Milanówku. Policjanci z otwockiej dochodzeniówki przedstawili już podejrzanemu zarzut popełnienia kradzieży samochodu poprzez włamanie. 24-latek przyznał się do popełnionego przestępstwa i zgodził się na dobrowolne poddanie się karze.
-
Policjant podczas czynności z podejrzanym o kradzież samochodu
W połowie marca tego roku w gminie Karczew, jednemu z mieszkańców, skradziono osobowego volkswagena passata. Pokrzywdzony zgłosił sprawę Policji, rozpoczęło się dochodzenie.
W kręgu podejrzanych znalazł się były pracownik pokrzywdzonego, który mógł mieć związek z kradzieżą samochodu.
Podczas kolejnych czynności w sprawie, zabezpieczono samochód, który był porzucony na jednej z dróg w rejonie Milanówka w powiecie grodziskim. Sprawca kradzieży miał pecha, bo prawdopodobnie to, że ugrzązł w błocie, skłoniło go do porzucenia samochodu.
Podczas kolejnych czynności w sprawie, zatrzymano 24-letniego mieszkańca województwa warmińsko-mazurskiego, który miał być zamieszany w kradzież volkswagena.
Materiały dochodzenia dokładnie przeanalizowali policjanci z otwockiej dochodzeniówki, którzy opracowali i przedstawili 24-latkowi zarzut popełnienia kradzieży volkswagena poprzez włamanie.
Podejrzany przyznał się do przestępstwa i dobrowolnie poddał się karze.
dn/aw