Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Wracając po służbie zauważył podejrzanego o rozbój

Data publikacji 21.03.2018

Do komisariatu w Markach zgłosiła się ekspedientka sklepu spożywczego, która padła ofiarą rozboju. Kilka godzin po przyjęciu od poszkodowanej zawiadomienia, wracający po służbie policjant zauważył podejrzewanego o ten czyn mężczyznę. 35-latek został zatrzymany. Towarzysząca mu kobieta próbowała wpłynąć na interweniujących policjantów. Szarpała ich za mundury, obrzuciła wulgarnymi słowami. Para będąca pod wyraźnym wpływem alkoholu trafiła do policyjnej celi. Po wytrzeźwieniu Adam I. usłyszał zarzut rozboju, 30-letnia Magdalena K. czynnej napaści, znieważenia oraz zmuszania do określonego zachowania funkcjonariusza publicznego.

Kilka dni temu w komisariacie w Markach, ekspedientka jednego ze sklepów spożywczych, zgłosiła rozbój. Według jej relacji do sklepu wszedł mężczyzna, który wziął z półki 5 butelek wódki, odepchnął ją i wyszedł nie płacąc za towar. Poniesione straty oceniono na kwotę około 140 złotych.

Dwie godziny po przyjęciu od pokrzywdzonej zawiadomienia, wracający po służbie funkcjonariusz zauważył mężczyznę podejrzewanego o dokonanie rozboju. Funkcjonariusz powiadomił dyżurnego, który skierował na miejsce patrol. Policjanci zatrzymali mężczyznę. Podczas doprowadzenia podejrzanego do radiowozu, towarzysząca mu kobieta zaczęła odciągać go od funkcjonariuszy. Szarpała ich za mundury, obrażała wulgarnymi słowami, krzyczała, aby go zostawili. Kobieta nie reagowała na polecenia policjantów do zachowania zgodnego z prawem. Ona również została zatrzymana.

35-latek i 30-latka trafili do policyjnej celi. Badanie stanu trzeźwości wykazało u Adama I. ponad 1,4 promila,  Magdaleny K. blisko 2 promile alkoholu w organizmie.  Po wytrzeźwieniu oboje zostali przesłuchani, a zebrany przez policjantów materiał dowodowy, pozwolił na przedstawienie mężczyźnie zarzutu popełnienia przestępstwa rozbójniczego, kobiecie  czynnej napaści, znieważenia oraz  zmuszania do określonego zachowania funkcjonariusza publicznego.

Adamowi I. może teraz  grozić kara do 12 lat pozbawienia wolności, Magdalenie K. kara nawet do 10 lat więzienia

ts/kp

Powrót na górę strony