Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Zatrzymali skazanego za rozbój i znęcanie się

Data publikacji 27.02.2018

43-latek, po wyroku skazującym go na łączną karę 3 lat pozbawienia wolności za rozbój oraz za psychiczne i fizyczne znęcanie się nad konkubiną, nagle opuścił swoje miejsce zamieszkania i zaczął się ukrywać. Za nic wziął sobie sądowy obowiązek stawienia się w zakładzie karnym w wyznaczonym terminie. Kiedy śródmiejscy policjanci otrzymali z sądu nakaz doprowadzenia Sebastiana G. ustalili, że podjął pracę w firmie sprzątającej na terenie Warszawy i zatrzymali go. Mężczyzna już trafił do zakładu karnego gdzie spędzi najbliższe lata.

W 2017 roku Sąd Rejonowy dla Warszawy Śródmieścia skazał Sebastiana G. za przestępstwo rozboju, jakiego się dopuścił dwa lata wcześniej na pokrzywdzonym, któremu siłą zabrał telefon komórkowy o wartości 500 zł.

Prowadzący w tej sprawie dochodzenie śródmiejscy kryminalni ustalili wówczas, że 43-latek zaatakował przechodnia w Centrum Warszawy w nocy. Przystawił mu do szyi nieznany, żądając smartfona. Zebrane przez policjantów i prokuratora dowody wskazywały na Sebastiana G. W rezultacie sprawa trafiła do sądu.

W trakcie procesu okazało się, że Sebastian G. był już skazany wcześniej za psychiczne i fizyczne znęcanie się nad swoją konkubiną. Pobita przez niego kobieta doznała licznych obrażeń twarzy łącznie ze złamaniem kości szczękowej.

Za oba przestępstwa podejrzany usłyszał wyrok skazujący go na 3 lata więzienia. Sąd wyznaczył mu termin stawienia się w zakładzie karnym. Mężczyzna jednak zignorował postanowienia sądu. Wyprowadził się z mieszkania i postanowił się ukrywać do czasu, kiedy o tym, że jest on poszukiwany powiadomieni zostali policjanci z zespołu ds. poszukiwań przy ul. Wilczej w Warszawie. Funkcjonariusze bardzo szybko ustalili miejsca, w których może przebywać skazany oraz to, że podjął dorywczą pracę w firmie sprzątającej.

34-latek zaskoczony wizytą kryminalnych w pracy, mimo że miał nadzieję, że nikt go nie znajdzie, został zatrzymany i dowieziony do zakładu karnego.

ea/rk

  • Policjant z zatrzymanym mężczyzną
Powrót na górę strony