Zatrzymani w miejscu pracy usłyszeli już zarzuty
Policjanci z Białołęki przedstawili zarzut kradzieży obywatelom Ukrainy. 41 i 46-latek, zatrudnieni w sklepie jako kasjerzy, ukradli towar o wartości 2700 złotych. Nie umknęło to uwadze kierownictwa placówki, które zawiadomiło funkcjonariuszy. Policjanci przypominają, że za kradzież grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Policjanci z wydziału dochodzeniowo-śledczego przyjęli zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa od kierownictwa jednego z białołęckich marketów. Zgłaszający zeznał, że w sklepie najprawdopodobniej dochodzi do kradzieży. Swoje podejrzenia skierował na dwoje kasjerów.
Dochodzeniowcy zabezpieczyli sklepowy monitoring i przesłuchali świadków. Jak ustalili, 41-letnia obywatelka Ukrainy i jej 46-letni mąż (ob. Ukrainy), w trakcie wykonywania swoich obowiązków dokonywali kradzieży rozmaitych towarów, przepuszczając je przez kasę, bez skanowania. Tym samym narazili właściciela sklepu na szkody sięgające 2700 złotych.
Nieuczciwi kasjerzy zostali zatrzymani. Dochodzeniowiec przedstawił im zarzuty za popełnione przestępstwo. W trakcie przesłuchania oboje przyznali się do zarzucanych im czynów.
Zgodnie z kodeksem karnym za kradzież grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
ea/po