Jechał pijany rowerem, który chwilę wcześniej ukradł
Policjanci z Ursynowa zatrzymali mężczyznę podejrzanego o kierowanie rowerem w stanie nietrzeźwości oraz jego kradzież. Jednoślad został skradziony po przecięciu zabezpieczeń. Narzędzia służące do popełnienia tego przestępstwa wystawały Piotrowi S. podczas jazdy z kieszeni spodni. 25-latek odpowie za popełnione wykroczenie i przestępstwo.
To wystające z kieszeni spodni narzędzia wzbudziły podejrzenia policjantów pełniących tamtej nocy służbę w rejonie ulicy Warchałowskiego. Dochodziła druga w nocy kiedy funkcjonariusze z ursynowskiego zespołu wywiadowczego zatrzymali do kontroli rowerzystę.
Badanie stanu trzeźwości mężczyzny wykazało w jego organizmie ponad 2 promile alkoholu. Piotr S. nie potrafił w logiczny sposób wytłumaczyć do kogo należy rower, którym jechał, ani też co robi o tej godzinie w tym miejscu.
25-latek podczas rozpytania na przestrzeni kilkudziesięciu minut wielokrotnie zmieniał wersję wydarzeń. Zabezpieczone przy mężczyźnie cęgi i nożyce do cięcia metalu pozwalały sądzić, że rower mógł zostać skradziony. Został on zatrzymany i osadzony w policyjnym areszcie.
Podejrzenia policjantów potwierdziły się chwilę później kiedy to na komisariat policji przy ulicy Janowskiego zgłosił się mężczyzna informując o kradzieży swojego roweru przypiętego linką do poręczy w klatce bloku, w którym mieszka. Funkcjonariusze zwrócili warty ponad 2000 złotych jednoślad pokrzywdzonemu, który był kompletnie zaskoczony takim obrotem sprawy i błyskawicznym odzyskaniem swojej własności.
Piotr S. za popełnione wykroczenie polegające na kierowaniu rowerem w stanie nietrzeźwości został ukarany mandatem karnym w wysokości 500 złotych. Za przestępstwo kradzieży 25-latkowi grozi natomiast 5 lat pozbawienia wolności.
rsz/BM