Zastępca dyżurnego wyjaśnił sprawę kradzieży akordeonu
Zastępca dyżurnego komendy na Pradze Północ wyjaśnił sprawę kradzieży akordeonu ze środmiejskiego sklepu. Odpowiedzialny za kradzież wartego 7 tys. zł sprzętu muzycznego, 35-letni Mateusz S. został zatrzymany przez stołecznych wywiadowców pod zarzutem paserstwa telefonu. Sprawą 35-latka zajęli się dochodzeniowcy ze Śródmieścia.
Kilka dni temu stołeczni wywiadowcy pełniący służbę na terenie Pragi Północ zatrzymali 35-letniego mężczyznę. Mateusz S. posiadał przy sobie poszukiwany telefon. Jak się okazało, został on skradziony podczas włamania w połowie listopada ubiegłego roku, na terenie Komendy Powiatowej Policji w Grójcu.
Zatrzymany trafił do komendy na Pradze Północ. Zastępca dyżurnego zainteresował się akordeonem, który mężczyzna posiadał. Ten jednak nie chciał wyjaśnić, skąd ma instrument.
Czujny dyżurny sprawdził systemy informatyczne i odnalazł zgłoszenie ze Śródmieścia. Interwencja, sprzed zaledwie dwóch godzin dotyczyła kradzieży akordeonu, ze sklepu muzycznego. Asp. Adrian Genert szczegółowo zanalizował zgłoszenie. Podany przez pracownika sklepu rysopis sprawcy kradzieży, idealnie pasował do Mateusza S.
Dzięki zastępcy dyżurnego północnopraskiej komendy, 35-latkowi oprócz paserstwa telefonu, zostanie przedstawiony dodatkowy zarzut za kradzież wartego prawie 7 tyś. złotych akordeonu. Sprawą Mateusza S. zajmą się policjanci ze śródmiejskiej komendy.
po/mb