Kradła biżuterię z lombardu
Biżuteria oraz gotówka o łącznej wartości prawie 8500 złotych padły łupem 30-letniej Pauliny S. która dokonywała kradzieży w jednym z lombardów na Targówku. Kobieta odwiedzała pracownika lombardu, podczas gdy był on zajęty np. rozmowa z klientem ta zabierała pozostawiony depozyt. Policjanci z patrolówki zatrzymali podejrzaną na miejscu przestępstwa. Dochodzeniowcy przedstawili kobiecie zarzut kradzieży, do której się przyznała. Przestępstwo to zagrożone jest karą do 5 lat pozbawienia wolności.
Policjanci patrolówki z Targówka w związku z kradzieżą pieniędzy, w jednym z tamtejszych lombardów, zatrzymali Paulinę S. Kobieta została ujęta przez właściciela lokalu na kradzieży pieniędzy. Mężczyzna podejrzewał, że 30- latka od dłuższego czasu kradnie nie tylko pieniądze, ale też biżuterię pozostawioną w depozycie. Kobieta nie przyznała się. Wartość została oszacowana na kwotę prawie 8500 złotych.
Wnikliwa praca dochodzeniowców i zebrany przez nich materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie kobiecie trzech zarzutów kradzieży, do których się przyznała. Za ten czyn kodeks karny przewiduje karę do 5 lat pozbawienia wolności.
ah/eszs