Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Policjanci zatrzymali ostatniego z grupy zajmującej się kradzieżami samochodów

Data publikacji 23.10.2017

24-letni obywatel Ukrainy podzielił los wspólników, wobec których na wniosek policjantów sąd zastosował tymczasowy areszt. Mężczyźni są podejrzani o kradzieże samochodów na terenie Polski i Niemiec. Już podczas ostatnich zatrzymań śródmiejscy policjanci z wydziału oparacyjno – rozpoznawczego wiedzieli, że Roman S. współpracował z całą grupą. Jak widać ustalenie jego miejsca pobytu i zatrzymanie było tylko kwestią czasu. Mężczyźnie grozi kara nawet do 10 lat więzienia.

Na początku października funkcjonariusze weszli jednocześnie do kilku mieszkań osób podejrzanych o kradzieże samochodów. Podczas przeszukań funkcjonariusze znaleźli i zabezpieczyli karoserie samochodowe, kilka silników z pojazdów różnych marek, elementy karoserii, wnętrza pojazdów oraz inne podzespoły samochodowe, zagłuszarkę sygnału GPS,  kluczyki do samochodów, łamaki do zamków, narzędzia służące do pokonywania zabezpieczeń elektronicznych, telefony komórkowe, karty SIM, nośniki pamięci oraz dokumenty.  Odzyskali trzy fordy mondeo i jednego forda kuga.

Jak ustalili kryminalni grupa zajmowała się dokonywaniem przestępstw na terenie Polski i Niemiec. Kradzione samochody były sprowadzane do jednego samochodowych warsztatów samochodowych w Warszawie. W ciągu kilku godzin były demontowane i sprzedawane na części.

Na wniosek policjantów i prokuratora wobec czterech z sześciu zatrzymanych wówczas osób sąd zastosował środki zapobiegawcze w postaci tymczasowego aresztowania.

Funkcjonariusze wiedzieli, że do tej grupy należał także pochodzący z Ukrainy Roman S. Mężczyzna wspólnie z zatrzymanymi wcześniej podejrzanymi jeździł do Drezna i dopuszczał się kradzieży samochodów.

Mężczyzna usłyszał zarzuty i przyznał się do przestępstwa. Również wobec niego policjanci z wydziału do zwalczania przestępczości przeciwko mieniu oraz prokurator wystąpili do sądu o trzy miesięczny areszt, do którego przychylił się sąd. W zależności od wyroku mężczyzna może spędzić w więzieniu do  10 lat.

rk

Pobierz plik (format mp4 - rozmiar 23.64 MB)

Powrót na górę strony