Ukradł rower, a rodzinie powiedział, że dostał go od kolegi
Policjanci z Łomianek w niespełna pół godziny od powiadomienia o kradzieży roweru zatrzymali Waldemara G. Jak ustalili, mężczyzna przechodząc ulicą zauważył stojący na poboczu rower, który następnie zabrał i zaprowadził na swoją posesję. Rodzinie powiedział, że jednoślad dostał od kolegi. 58-latek usłyszał zarzut kradzieży. Przyznał się do popełnienia przestępstwa i poddał dobrowolnie karze.
Kilka minut przed 15.00 dyżurny komisariatu w Łomiankach otrzymał zgłoszenie kradzieży roweru o wartości około 700 złotych. Na miejsce zdarzenia skierowani zostali policjanci z ogniwa patrolowo-interwencyjnego. Jak ustalili, jednoślad przed kradzieżą stał zaparkowany na poboczu. Pokrzywdzony podał dokładny opis roweru, a następnie wspólnie z funkcjonariuszami postanowił odszukać go podczas przeszukania pobliskiego terenu. Na jednej z posesji zauważyli skradziony rower.
W rozmowie z mieszkanką policjanci ustalili, że rower przyprowadził jej ojciec. 58-latek miał go dostać od swojego kolegi. W tym czasie jednak mężczyzny nie było na terenie posesji. Po ustaleniu miejsca jego pobytu, funkcjonariusze udali się pod wskazany adres. Tam zastali Waldemara G., którego następnie zatrzymali do wyjaśnienia tej sprawy. W chwili zatrzymania był nietrzeźwy. Miał ponad 0,5 promila alkoholu w organizmie. Gdy wytrzeźwiał usłyszał zarzut kradzieży. Mieszkaniec łomiankowskiej gminy przyznał się do popełnienia przestępstwa i poddał dobrowolnie karze. Natomiast rower trafił z powrotem do rąk właściciela.
ego/mb