Tymczasowy areszt dla podejrzanego o rozbój na 15-latku - Aktualności - Komenda Stołeczna Policji

Około 22.00 policjanci z Legionowa zostali powiadomieni przez rodzica nastolatka, że w okolicy ul. Żelaznej doszło do rozboju na jego dziecku. 

Jak ustalili śledczy, przed 17.00 nastolatek wysiadł z autobusu. Idąc lasem poczuł uderzenie i atak od tyłu. Napastnik przystawił małoletniemu do skroni nóż do cięcia tapet i zażądał od niego oddania telefonu komórkowego. Kiedy chłopiec odmówił, napastnik uderzył go w głowę. 15-latek wyrwał się i zaczął uciekać. Jednak po chwili sprawca dogonił go, przewrócił na ziemię i dotkliwie pobił. Kiedy już doprowadził chłopca do stanu bezbronności zabrał mu telefon komórkowy. Potem jeszcze groził, że go zabije, jeśli zgłosi sprawę Policji. Po wszystkim sprawca uciekł.

Legionowscy policjanci z wydziałów kryminalnego i prewencji po uzyskaniu informacji o przestępstwie błyskawicznie przystąpili do działania, aby zatrzymać sprawcę rozboju. Sprawdzili okolicę, obejrzeli monitoring i wykonali szereg innych czynności. Z ustaleń kryminalnych wynikało, że mężczyzna, który prawdopodobnie napadł na chłopca jechał z nim jednym autobusem.

Już następnego dnia funkcjonariusze ustalili i zatrzymali w jednym z mieszkań na terenie Legionowa podejrzanego o to przestępstwo - 28-letniego Adriana C. Przy 28-latku policjanci znaleźli telefon, który należał do pokrzywdzonego chłopca oraz nóż do cięcia tapet.

Jak ustali śledczy, Adrian C. pod koniec września tego roku był już zatrzymywany przez Policję i wówczas stanął pod zarzutem kierowania gróźb karalnych z użyciem noża, znajomym. Policjanci połączyli dwie sprawy i skierowali do prokuratury wniosek o tymczasowy areszt dla podejrzanego.

Śledczy podczas wykonywania czynności w tych sprawach ustalili ponadto, że 28-latek w marcu tego roku opuścił zakład karny, gdzie odbywał karę 8 lat pozbawienia wolności za popełnione przestępstwa rozboju oraz kierowania gróźb. 

Po wykonanych czynnościach 28-latek został doprowadzony do miejscowej prokuratury, gdzie usłyszał zarzuty karne w warunkach recydywy. Sąd poparł wniosek policjantów i prokuratury i tymczasowo aresztował Adriana C. na trzy miesiące. Może mu teraz grozić kara 18 lat więzienia.

ea/ek