Sprawcy napadu w rękach Policji
Przypadkowe wylegitymowanie pozwoliło policjantom zatrzymać sprawców napadu, do jakiego doszło w listopadzie zeszłego roku na Targówku. Do owocnego zakończenia śledztwa przyczynili się funkcjonariusze ze Śródmieścia i Dworca Centralnego, którzy podczas rutynowej kontroli zatrzymali 30-letniego Dariusza C. i 38-letniego Marcina M. Teraz mężczyznom grozi do 12 lat więzienia.
W nocy z szóstego na siódmego listopada zeszłego roku w jednym ze schronisk dla osób bezdomnych miał miejsce napad. Dwaj mężczyźni z kastetami na rękach najpierw pobili ofiarę, a potem zabrali jej telefon komórkowy i pieniądze. Potem uciekli. Pokrzywdzony poniósł wtedy straty w wysokości około 200 złotych, nie mówiąc już o urazach, jakie odniósł podczas napaści.
Policjanci z Targówka od razu zaczęli działać. Przyjmując od pokrzywdzonego zawiadomienie o popełnionym na jego szkodę przestępstwie, ustali, kim byli rozbójnicy. Natomiast technicy kryminalistyki zabezpieczyli pozostawione przez napastników na miejscu zdarzenia wszelkie ślady rozboju. Z uwagi na to, że podejrzani o popełnienie tego przestępstwa trzej mężczyźni prowadzili koczowniczy tryb życia, kryminalni postanowili zarejestrować ich w policyjnej bazie danych jako osoby poszukiwane.
Kilka dni temu policjanci z oddziałów prewencji, legitymując na Śródmieściu mężczyznę trafili na jednego z rozbójników. Był nim 30-letni Dariusz C. Drugiego z podejrzanych, 38–letniego Marcina M. nazajutrz w ten sam sposób zatrzymali policjanci z komisariatu kolejowego Policji na Dworcu Centralnym.
Obu mężczyznom zostały postawione zarzuty rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia. Sąd zastosował wobec podejrzanych dwa miesiące tymczasowego aresztu. Czyn, którego się dopuścili podlega karze pozbawienia wolności do 12 lat.
ea/mb