Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

"Dagadajmy się" zakończone zarzutami

Data publikacji 28.07.2017

To miała być jedna z wielu interwencji, które każdego dnia otrzymują do realizacji funkcjonariusze mokotowskiej patrolówki. Ta skończyła się zatrzymaniem dwóch osób w związku ze znieważeniem i czynną napaścią na policjantów oraz próbą wręczenia im korzyści majątkowej. 59-letni Dariusz M. i 63-letnia Elżbieta O. usłyszeli łączenie 4 zarzuty. Za te czyny grozi im kara aż do 10 lat pozbawienia wolności.

Kiedy policjanci z mokotowskiej patrolówki otrzymali zgłoszenie dotyczące zagrożenia życia i zdrowia ludzkiego, natychmiast udali się pod wskazany adres. Na miejsce wezwana została także załoga pogotowia ratunkowego. Po wejściu do mieszkania policjanci zastali kobietę i mężczyznę, od których wyczuwalna była woń alkoholu. Kobieta powiedziała policjantom, że nic złego się nie stało, a operator numeru alarmowego musiał ją źle zrozumieć. Po udzieleniu niezbędnej pomocy załoga pogotowia odjechała.

Kiedy na miesjcu zostali tylko policjanci, mężczyzna, który wraz z kobietą przebywał w mieszkaniu, zrobił się bardzo wulgarny. Zaczął używać wobec funkcjonariuszy niecenzuralnych słów. Gdy mundurowi chcieli go zatrzymać w związku ze znieważeniem, zaproponował im "łapówkę" w zamian za odstąpienie od czynności służbowych. Chwilę później jego partnerka zaproponowała jeszcze wyższą kwotę w zamian  za "załatwienie" sprawy. Mundurowi podjęli decyzję o zatrzymaniu obu osób. Zdenerwowany całą sytuacją 59-latek rzucił się na policjantów. Natychmiast został obezwładniony i zatrzymany.

Elżbieta O. i Dariusz M. noc spędzili w policyjnych celach. Po wytrzeźwieniu kobieta usłyszała zarzut usiłowania wręcznia korzysci majątkowej funkcjonariuszom, a Dariusz M. dodatkowo zarzuty znieważenia i czynnej napaści na policjantów.

Teraz o ich losie zadecyduje sąd.

bm/aw

Powrót na górę strony