Ukradł rower i buty sportowe, a na miejscu przestępstwa zostawił stare trampki
Zaledwie kilku godzin potrzebowali policjanci, aby wykryć sprawę włamania do stodoły w gminie Halinów, skąd skradziono rower i buty sportowe. Na miejscu przestępstwa sprawca pozostawił swoje stare, znoszone trampki. Podejrzanym okazał się 34-letni Robert B. W chwili zatrzymania miał na stopach skradzione obuwie. Policjanci odzyskali też rower i przewody pochodzące z innego włamania. Robertowi B. przedstawiono dwa zarzuty karne popełnienia kradzieży z włamaniem. Podejrzany przyznał się i dobrowolnie poddał się karze.
-
Zabezpieczone trampki, które podejrzany porzucił na miejscu przestępstwa -
Zabezpieczony i odzyskany rower, skradziony wcześniej ze stodoły -
Zabezpieczone i odzyskane przewody z włamania do niezamieszkałego domu
Policjanci z Komisariatu Policji w Halinowie przyjęli zgłoszenie o włamaniu do stodoły w jednej z miejscowości w gminie Halinów. Policjanci ustalili, że sprawca dostał się do środka, po wyłamaniu desek w ścianie budynku, a następnie wyprowadził ze środka rower. Oprócz tego jego łupem padły buty sportowe. Na miejscu przestępstwa sprawca prawdopodobnie porzucił swoje stare znoszone trampki i - jak podejrzewali policjanci - uciekł w skradzionym obuwiu.
Funkcjonariusze od razu zajęli się sprawą. W kręgu podejrzanych znalazł się 34-letni Robert B. z gminy Halinów, który mógł pojawić się w miejscowości, gdzie doszło do włamania. Podejrzanego wytypowali wspólnie policjanci z zespołu kryminalnego, patrolówki i dzielnicowy.
Policjanci jeszcze tego samego dnia pojechali do miejscowości, gdzie mieszkał podejrzany. Kiedy przyjechali przeszukać jego dom, od razu zwrócili uwagę na obuwie, które miał na stopach. Jak się później okazało, były to buty ze stodoły. Na posesji podejrzanego znaleziono też skradziony przez niego rower.
Policjanci znaleźli i zabezpieczyli jeszcze inne przedmioty, w tym przewody, które jak ustalono pochodziły z innego włamania do niezamieszkałego domu, które miało miejsce na terenie gminy Halinów.
34-letni Robert B. usłyszał już zarzuty karne dotyczące popełnienia dwóch włamań, w tym jednego do stodoły, a drugiego do wspomnianego domu.
Podejrzany przyznał się do popełnienia przestępstw i skorzystał z możliwości dobrowolnego poddania się karze.
dn/aw