Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Grożąc toporkiem, chciał zmusić świadków, by odwołali przyjazd policji

Data publikacji 17.07.2017

Funkcjonariusze z wydziału ruchu drogowego z Piaseczna zatrzymali 23-letniego kierowcę mercedesa, który po spowodowaniu kolizji, przy pomocy toporka, próbował zmusić poszkodowanych i świadków, by nie powiadamiali policji. A powodem tego było nie tylko spowodowanie kolizji, ale również brak uprawnień do kierowania, spożyty wcześniej alkohol oraz posiadanie środków odurzających. Jeszcze dziś zostaną mu przedstawione zarzuty karne.

Do nietypowego zajścia doszło na jednej z ulic w Piasecznie. Kierowca audi, jadąc prawidłowo ulicą Wojska Polskiego, poczuł silne uderzenie spowodowane najechaniem przez mercedesa jadącego z tyłu.

Oba pojazdy zjechały z jezdni na pobocze. Widzący zdarzenie kierowca innego pojazdu mieszkaniec Włocławka również się zatrzymał. Sprawca kolizji drogowej wyszedł z mercedesa chwiejnym krokiem, lecz gdy poszkodowany kierowca, jak i świadek poinformowali go, że natychmiast wzywają policję, kierowca mercedesa wrócił do swojego pojazdu. Wyciągnął zza siedzenia metalowy toporek i próbował groźbą jego użycia zmusić świadków do odwołania przyjazdu policjantów.

Funkcjonariusze z wydziału ruchu drogowego, dojeżdżając na miejsce zgłoszenia, zauważyli go z trzymanym w ręku narzędziem i błyskawicznie obezwładnili.

Okazało się, że zatrzymany kierowca mercedesa to 23-letni mieszkaniec Pionek. Mężczyzna nie posiadał żadnych uprawnień do kierowania pojazdami, ponadto był on pod wpływem alkoholu. Miał go w swoim organizmie ponad 2 promile. Podczas kontroli osobistej mundurowi znaleźli również porcję marihuany.

Po wytrzeźwieniu zostaną mu przedstawione zarzuty karne.

ea/js

  • Zabezpieczony przez policjantów toporek

Nagranie audio Wypowiedź - Edyta Adamus, Wydział Komunikacji Społecznej Komendy Stołecznej Policji

Pobierz plik Wypowiedź - Edyta Adamus, Wydział Komunikacji Społecznej Komendy Stołecznej Policji (format mp3 - rozmiar 2.72 MB)

Powrót na górę strony