Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

To była kradzież metodą „na koleżankę sąsiadki”

Data publikacji 03.07.2017

Policjanci ze śródmiejskiego wydziału do walki z przestępczością przeciwko mieniu zatrzymali kobietę podejrzaną o kradzieży mieszkaniową. Grażyna Z. pod pretekstem pozostawienia wiadomości sąsiadce i wymiany euro na złotówki weszła do mieszkania pokrzywdzonych i wykorzystując ich nieuwagę ukradła całą znajdującą się tam gotówkę. 57-latce za to przestępstwo grozi teraz do 5 lat pozbawienia wolności.

Do przestępstwa doszło w połowie maja tego roku w jednej z kamienic przy ulicy Jaracza. Do mieszkania pokrzywdzonego małżeństwa, pod pozorem pozostawienia wiadomości sąsiadce, zapukała Grażyna Z. Kobieta oznajmiła, że przyjechała właśnie z Austrii, żeby odwiedzić swoją koleżankę, ale jej nie zastała.

Poprosiła więc starsze małżeństwo o przekazanie wiadomości sąsiadce oraz pokazanie, jak wyglądają aktualnie polskie banknoty, aby uniknąć oszustwa podczas wymiany euro na PLN. Pokrzywdzona wyjęła więc z szuflady komody 200 złotych i pokazała je 57-latce. Ta wiedząc już, gdzie małżeństwo przechowuje swoje oszczędności poprosiła o szklankę wody i w tym czasie, wykorzystując nieuwagę pokrzywdzonych, ukradła z szuflady 6000 złotych,  po czym uciekła z mieszkania.

Kiedy właściciele lokalu zorientowali się, co się stało zgłosili kradzież. Sprawą zajęli się policjanci ze śródmiejskiego wydziału do walki z przestępczości przeciwko mieniu. To dzięki ich wytężonej pracy operacyjnej oraz właściwemu rozpoznaniu w lokalnym środowisku przestępczym została ustalona i zatrzymana podejrzewana o tę kradzież kobieta.

W efekcie prowadzonych czynności policjanci ustalili także, że Grażyna Z. ma związek z trzema innymi identycznymi zdarzeniami. 57-latka przyznała się do zarzucanych jej czynów. Za kradzieże grozi zgodnie z kodeksem karnym grozi jej do 5 lat pozbawienia wolności.

ea/rsz

Powrót na górę strony