Zaatakowali i okradli przypadkowego przechodnia
Policjanci zatrzymali pięć osób, które są podejrzane o rozbój. Jak wynika z relacji przypadkowego świadka oraz samego pokrzywdzonego został on brutalnie zaatakowany i okradziony przez grupę młodych i agresywnych osób. Napastnicy w wieku od 17 do 27 lat zabrali swojej ofierze telefon, gotówkę oraz papierosy. Za ten czyn kodeks karny przewiduje do 12 lat pozbawienia wolności. Cztery z pośród pięciu osób na wniosek śledczych zostały już przez sąd tymczasowo aresztowane na 3 miesiące.
Do zdarzenia doszło w nocy w pobliżu ulicy Złotej. Mężczyzna wracał z pracy do domu, po drodze wstąpił do sklepu w przejściu podziemnym, aby kupić papierosy. Wychodząc został nagle uderzony w tył głowy. Przytomność odzyskał dopiero w szpitalu.
Świadkiem tego, co się stało był przypadkowy przechodzień. To on wezwał na miejsce policjantów, opisał zaistniałą sytuację i udzielił pomocy napadniętemu mężczyźnie. Policjanci znając rysopis napastników oraz ich kierunek ucieczki już kilkanaście minut po zdarzeniu zatrzymali cztery osoby mogące mieć związek z tym rozbojem. Piąta z osób podejrzewana o ten czyn, kobieta, została ustalona dzień później.
Dzięki zeznaniom świadka policjanci mogli odtworzyć także przebieg tego zdarzenia. Napastnicy mieli bić i kopać pokrzywdzonego po całym ciele, a kiedy już upadł kobiety przeszukały jego saszetkę zabierając z niej telefon, 80 złotych oraz papierosy.
Pobitego mężczyznę z urazem szczęki i uzębienia pogotowie zabrało do szpitala.
Na podstawie zebranego materiału dowodowego 17-letniej Weronice K., 25-letniej Julicie G., 26-letniemu Kamilowi K., 19-letniemu Kamilowi S. oraz 27-letniemu Pawłowi K. przedstawiono zarzut rozboju działając wspólnie i w porozumieniu.
Za to przestępstwo kodeks karny przewiduje karę do 12 lat pozbawienia wolności.
rsz/ij