Dozór za znęcanie się nad żoną i pasierbem
Policyjny dozór, zakaz kontaktowania się i zbliżania na odległość 50 metrów, a także nakaz opuszczenia lokalu zajmowanego wspólnie z pokrzywdzonymi zastosował prokurator rejonowy wobec 33-letniego mieszkańca Białołęki, podejrzanego o znęcanie się nad rodziną. Marcin P. odpowie także za zniszczenie mienia i naruszenie nietykalności cielesnej interweniującego policjanta. W chwili zatrzymania 33-latek miał w organizmie blisko 2,5 promila alkoholu. Za przestępstwa, których się dopuścił, grozi do 5 lat pozbawienia wolności.
Policjanci z patrolówki zostali skierowani na interwencję domową. Na funkcjonariuszy oczekiwała zgłaszająca. Twierdziła, że jej mąż od dwóch lat znęca się nad nią oraz jej 13-letnim synem, którego w dniu zgłoszenia uderzył. 33-latek, będąc w stanie nietrzeźwości, wyzywał swojego pasierba, a także próbował dusić. Podczas awantury zniszczył również laptop należący do zgłaszającej.
Policjanci podjęli decyzję o zatrzymaniu Marcina P. 33-latek nie stosował się do ich poleceń. Mężczyzna szarpał się i odepchnął interweniującego funkcjonariusza, próbując się wyswobodzić. Szybko został obezwładniony. Okazało się, że 33-latek był pijany. Badanie alkomatem wykazało w jego organizmie blisko 2,5 promila alkoholu.
Śledczy przyjęli zawiadomienie o popełnieniu przestępstw, przesłuchali świadków. Zgromadzony w ten sposób materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie Marcinowi P. zarzutów za znęcanie się nad rodziną, zniszczenia mienia oraz naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariusza. W prokuraturze zdecydowano o zastosowaniu wobec podejrzanego policyjnego dozoru, zakazu kontaktowania się z pokrzywdzonymi i zbliżania się do nich na odleglość 50 metrów, a także nakaz opuszczenia mieszkania.
Za przestępstwa, których dopuścił się 33-latek grozi do 5 lat pozbawienia wolności.
ea/po