Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Kierował skradzionym fiatem z sądowym zakazem i w stanie nietrzeźwości

Data publikacji 30.11.2016

Zaledwie kilka godzin wystarczyło policjantom z Białołęki, aby zatrzymać mężczyznę podejrzanego o kradzież fiata wartego 21 tys. złotych. Z ich ustaleń wynika, że pokrzywdzony pozostawił otwarty pojazd przed budynkiem zakładu pracy. Wykorzystując nieobecność właściciela, za kierownicę wskoczył 39-letni Robert Z. i odjechał z miejsca. Policjanci odnaleźli skradzione auto. Robert Z. w chwili zatrzymania był nietrzeźwy i posiadał zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Jak się również okazało, był poszukiwany dwoma listami gończymi przez warszawskie sądy w celu doprowadzenia do zakładu karnego. 39-latek usłyszał już zarzuty.

Policjanci z Białołęki udali się na interwencję do jednego ze sklepów. Podczas kontroli 39-letniego mężczyzny, funkcjonariusze ujawnili w jego kieszeni kluczyki od fiata. Robert Z. w rozmowie z funkcjonariuszami tłumaczył, że są one od samochodu służbowego. Dalsze wyjaśnienia mężczyzny były wymijające i w konsekwencji wzbudziły podejrzenia mundurowych. Policjanci postanowili sprawdzić, czy mężczyzna posiada je legalnie. Mundurowi połączyli ze sobą dwa fakty - zgłoszenie o kradzieży fiata, do której doszło kilka godzin wcześniej i niejasne wyjaśnienia 39-latka posiadającego kluczyki do wymienionego pojazdu. Po kontakcie z pokrzywdzonym policjanci mieli pewność, że Robert Z. dokonał przestępstwa. Jak ustalili mundurowi, 39-latek wykorzystując sytuację, że właściciel pozostawił otwarty  pojazd z kluczykami, wsiadł za kierownicę i nim odjechał. Policjanci odnaleźli skradzione auto warte 21 tys. złotych.

Robert Z. został zatrzymany. Sprawdzenie jego danych w policyjnej bazie wykazało, że posiadał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych i był poszukiwany dwoma listami gończymi przez warszawskie sądy w celu doprowadzenia do zakładu karnego. Badanie alkomatem wykazało, że w chwili zatrzymania miał prawie 1,5 promila alkoholu.

Mężczyzna został już przesłuchany. Dochodzeniowiec po analizie zebranego materiału dowodowego przedstawił mu zarzut za kradzież, niestosowanie się do sądowego zakazu prowadzenia pojazdów i kierowanie fiatem w stanie nietrzeźwości. Sprawa Roberta Z. swój finał będzie miała w sądzie. Po czynnościach procesowych męzczyzna został osadzony w zakładzie karnym.

po/aw

Powrót na górę strony