Pokrzywdzony „tropił”, a policjanci zatrzymali złodzieja
Zasnął w autobusie i ocknął się na końcowym przystanku. Sprawdził zawartość kieszeni. Okazało się, że ktoś rozciął ją i zabrał portfel. Wszystko wskazywało na to, że sprawcą może być pasażer. Poszedł za nim alarmując policjantów z Ursynowa. Funkcjonariusze zatrzymali mężczyznę. Znaleźli u niego skradziony portfel. Złodziej tłumaczył, że etui z zawartością właśnie kupił w centrum handlowym. Śledczy z Ursynowa przedstawili 39-latkowi zarzut kradzieży.
W środku nocy policjanci z Ursynowa interweniowali na prośbę mieszkańca województwa łódzkiego. Podróżując autobusem zasnął. Obudził się na przystanku końcowym. Sprawdził, czy podczas snu nie został czasem okradziony. Okazało się niestety, że tylna kieszeń odzieży jest przecięta, a ze środka zniknął jego portfel z dokumentami oraz pięcioma kartami do telefonów. Podejrzenia padły na jedynego pasażera 39-letniego mieszkańca Warszawy.
Nie zdradzając się, mężczyzna ruszył za nim. Jednocześnie zaalarmował policjantów z Ursynowa. Jak wynika z ustaleń mundurowych, podejrzany prosto z autobusu wszedł do pobliskiego domu handlowego. Tam wszedł do toalety. Kiedy Mariusz M. wyszedł, na zewnątrz czekali już funkcjonariusze. Skontrolowali złodzieja. W kieszeni znaleźli skradziony portfel.
Mężczyzna zapewniał policjantów, że portfel chwilę wcześniej kupił od nieznanego mu mężczyzny w sklepie. Śledczy przesłuchali 39-latka. Usłyszał zarzut kradzieży. Grozi mu do 5 lat więzienia.
ak, ao