Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Wywiadowca ze śródmiejskiej komendy podjął interwencję w czasie wolnym od służby

Data publikacji 22.09.2016

O tym, że policjantem się jest, a nie bywa - wie doskonale pewien wywiadowca ze śródmiejskiej komendy, który podjął w Mińsku Mazowieckim interwencję w czasie wolnym od służby. Policjant pod jedną z przychodni, do której przyjechał z żoną i dziećmi, zauważył kierowcę, który pił piwo w samochodzie. Wywiadowca ruszył za nim i powiadomił oficera dyżurnego mińskiej komendy. Okazało się, że opisywany kierowca miał prawie 0,5 promila alkoholu w organizmie. Teraz odpowie przed sądem za jazdę w stanie po użyciu alkoholu.

Śródmiejski wywiadowca, mieszkający w powiecie mińskim, przyjechał ze swoimi dziećmi do przychodni zdrowia w Mińsku Mazowieckim. Kiedy parkował samochód, to zauważył w osobowej toyocie kierowcę, który pił piwo. W pewnej chwili do toyoty wsiadła pasażerka i auto odjechało spod przychodni.

Policyjny wywiadowca zatelefonował do oficera dyżurnego mińskiej komendy i powiadomił o całej sytuacji. Następnie ruszył za toyotą, po przejechaniu kilkuset metrów obserwowane przez niego auto wjechało na prywatną posesję.

Po chwili na miejsce przyjechała policyjna załoga. Kierowcę toyoty zbadano alkomatem. Okazało się, że ma on prawie 0,5 promila alkoholu w organizmie. Był nim 65-letni mieszkaniec mińskiej gminy.

Sprawą zajęli się policjanci z wydziału do spraw wykroczeń, nieletnich i patologii, którzy skompletowali materiały i przekazali do sądu z wnioskiem o ukaranie kierowcy toyoty, w związku z podejrzeniem kierowania samochodem w stanie po użyciu alkoholu.

dn

Powrót na górę strony